Opowiadanie. "Tajemniczy Las" by Milciaa

Opowiadanie. "Tajemniczy Las" by Milciaa

Podstrony
 



Milkaa - 20.12.2008 13:07
Opowiadanie. "Tajemniczy Las" by Milciaa
  Chciałabym pokazać Wam opowiadanie, które napisałam na konkurs. Mam nadzieję, że Wam się spodoba ;)

„Tajemniczy las”
Wieki temu, za szóstym oceanem, w Wielkim Królestwie Massev żyły dwie przyjaciółki. Jedna z nich- Evangeline, była odważna, pewna siebie, a zarazem szczupła i wysoka. Jej duże, szafirowe oczy uwodziły mnóstwo mężczyzn, a włosy, cóż za widok! Czarne, delikatne
i miękkie jak najdroższy jedwab. Nikt, żadna dziewka nie dorównywała jej urodą.
Druga z dziewcząt nosiła imię Lilyanne. Była całkowitym przeciwieństwem Evangeline. Niska, pulchna, piegi pokrywały jej całą buzię. Włosy, nieujarzmione, lokami opadały
na ramiona. Niańki i opiekunki wpajały jej surowe zasady. Ta na pierwszy rzut oka, niepozorna dziewczyna, serce miała jak ze złota. Nie skrzywdziłaby muchy, muszki maluteńkiej. Pomagała wszystkim i tak jak się tylko dało, aczkolwiek ogromnie bała się ciemności. Niestety, bez urody w tym wielkim otaczającym ją świecie, była nikim.
Pewnego wyjątkowo ciepłego wieczora dziewczęta wybrały się na spacer po okolicznym lesie. Nieuważna Lilyanne zbierając leśne kwiaty, straciła przyjaciółkę z oczu. Wtem z zarośli wynurzył się chłopak. Na oko szesnastolatek.
Uff!- westchnęła.-Rówieśnik, pomyślała dziewczyna i uśmiechnęła się nieśmiało.
-Cóż panienka robi sama w takim olbrzymim lesie?- zapytał.
-J-ja? N-nic. Zrywałam jedynie konwalie.-wyjąkała
-Założę się, iż nie poszłabyś do Elithaen o północy.- niespodziewanie przeszedł na „ty”.
Jasnowłosa chciała się bronić, zaprzeczyć bądź powiedzieć prawdę. Uprzedziła ją Evangeline, która wyszła zza pleców chłopca robiąc groźną minę.
-Oczywiście, że pójdzie! Dzisiaj, tchórzu!- Zagrzmiała.
Na nic się zdały czarujące uśmiechy posyłane w jej stronę, gdyż czarnowłosa już nie zaszczyciła go swym spojrzeniem.
Dziewczęta po długiej wędrówce w końcu dotarły do domu błękitnookiej. Evangeline odezwała się pierwsza:
-Lilyanne, idziemy tam dzisiaj. Tą noc prześpisz u mnie.- i już nie zwracała uwagi
na sprzeciwy.
Około jedenastej dziewczęta wyśliznęły się z rezydencji, pięknej dziewczyny. Wyszły
z miasta i skierowały się w stronę lasu. Już na jego skraju Lilyanne przyległa do Evangeline
i szła dalej.
-Eve? Nie podoba mi się to! Zawróćmy! – młodsza była bliska płaczu.
-Nie wygłupiaj się!- Syknęła.- Już prawie jesteśmy na miejscu!
Faktycznie, było już widać zarysy ruin. Kiedyś był to wielki zamek, teraz niemalże nic
z niego nie zostało. Wokoło rozciągało się bagno. Jeden nieostrożny krok, by powoli umrzeć, we wciągającym człowieka błocie.
W ciszy dziewczęta zbliżały się do zamku Elithean. Czarne włosy Evangeline lśniły
w srebrnym blasku księżyca. Stanęły na chwilę by się zastanowić. Już miały zawracać, kiedy coś zaszeleściło…
-Evangeline! Szybko, tam coś jest!- krzyknęła wskazując palcem zarośla
Druga przestraszyła się nie na żarty.
-Uciekaj!- i pobiegła „na oślep” w nieznane.
Nie wiedziała, że to „coś” ją goni, a że Lilyanne powoli zapada się w bagno coraz głębiej
i głębiej. Biegła co sił w nogach. Zwalniała. „Ono” złapało ją i rozcięło pierś.
Evangeline obudziła się we własnym łóżku, w brudnej, podartej sukni. Wstała i podeszła do misy z wodą, by obmyć twarz. Cieszyła się z tego że Lilyanne jest cała. Spojrzała w lustro. Z delikatnej skóry jej piersi sączyła się szkarłatna krew.
Więcej nie dowiemy się z tej historii. Powiadają ludzie, iż błękitnooka piękność wróciła na bagna by połączyć się z przyjaciółką. Od tej pory nikt nie widział Elithean, jakby zapadło się pod ziemię.
Koniec

Taa. To by było na tyle. Oceniajcie ;)




Sweet.Dreams - 20.12.2008 16:41

  Nawet ładnie, ale..
To taka krótka bajka, czy co?
Nie wiem, co chciałaś powiedzieć przez to krótkie opowiadanie.
Te zdania są tak jakby niespójne i trzeba się domyślać o co chodzi.
(może mało rozumiem albo to jest jakoś dziwnie napisane)
Czy to będzie tylko jedna historyjka ?
Napisz tego więcej
___________
Zajrzyj także do mojego opowiadania



Milkaa - 21.12.2008 19:48

  Taa :)
Krótkie, jednorozdziałowe itepe ;)
Ja sama nie wiem co chciałam przez to powiedzieć. Natchnęło mnie kiedyś, leżało w szafie i zobaczyłam że jest konkurs literacki. Okazało się, że to musi być na następny dzień, nie miałam weny to chwyciłam za klawiaturę i przepisałam to. Wiem, że może nie jest najlepsze i najbardziej idealne, ale cóż. ;P
Mówisz, żebym napisała więcej. OK, tylko co? Historyjka miała się skończyć tutaj, nie ciągnąć się dalej. Jeżeli chcesz to mogę kontynuować, tylko wymyśl coś. Wtedy może napiszę ;)

Pozdrawiam
Milciaa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shakyor.htw.pl
  • Opowiadanie. "Tajemniczy Las" by Milciaa
     
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates