|
|
|
Opowiadanie "O wszystkim nie można zapomnieć" |
Aga:-) - 29.06.2005 09:32
Opowiadanie "O wszystkim nie można zapomnieć"
Witam. Będę pisać tu opowiadanie, bo moje fs jestnarazie w przygotowaniu.
Odcinek 1. Daleko w lesie, za gęstymi drzewami, kolczastymi krzewami, trującymi kwiatami i nareszcie - burzliwą rzeką, znajduje się przejście, do świata w którym panuje radość, bogactwo i najważniejsze - miłość. Nikt nie wie o tym świecie. Wielu śmiałków chciało się tam przedrzeć jednak nie udało się. Gęste drzewa po ścięciu odrastały, kwiaty po zranieniu truły jeszcze bardziej, a kolce po zniszczeniu podwajały się. Co też było ukryte w tym świecie... Przekonamy się... Andrea i Amber miały na sobie suknie zrobione z delikatnego materiału do którego przyszyte lnem były kwiaty. O dziwo jeszcze nie zwiędły. Były zawsze wiecznie świeże i pachnące. - Chodź z nami Andreo, będziemy kąpać się w rzece. - Nie mam ochoty. Może zrobię nowe wianki... - No dobrze, jeżeli zmienisz zdanie to będziemy koło szlachetnej skały. Andrea pokiwała głową. Zawsze była inna od dziewcząt. Bardziej spokojniejsza. Woliła spędzać dnie w samotności pod wielkim dębem. Tym razem nie było inaczej. Usiadła pod drzewem i zaczęła pleść wianek. Minęło już dobre parę godzin. W pewnej chwili za krzakiem coś zaszeleściło. - Jest tam kto? - zapytała. Niestety nie otrzymała odpowiedzi. Podeszła bliżej, poczym rozsunęła krzak. Ujrzała osobę, której nigdy nie widziała - mężczyznę z wioski. Tak samo wpatrywał się w dziewczynę. - Kim jesteś? - zapytała z nutą niepokoju. - Nie bój się. Nic ci nie zrobię. - powiedział, gdy spostrzegł, że Andrea odeszła parę kroków dalej. - Nazywam się Jhon i jestem z wioski. Udałem się do lasu na polowanie i trafiłem tu. Ale kim ty jesteś (...)? - Nazywam się Andrea i mieszkam tu. Toznaczy w domku, który stoi nieopodal. Oprowadzić cię? - Tak. Byłoby mi miło. Dziewczyna popatrzyła na nieznajomego z troską.Poczuła dziwne bicie serca. Z transu wyrwały ją ddziwne odgłosy. Jakby ktoś się zblirzał. Był to Tom - Chodź, Jhon, ukryjesz się w moim domu. Kto wie, co on może ci zrobić. - Andrea, co ty robisz? - zapytał Tom, gdy zobaczył dziewczynę wychodzącą z domu. Mężczyzna ten miał poślubić Amber. Andrea nie darzyła do sympatią. Zawsze ją zastraszał. Był nieco zaborczy, a jednocześnie opiekuńczy. - Ja... Właśnie poszłam napić się wody. Tom zbliżył się do dziewczyny... _____________________________ W 2 odcinku: Czego Tom chciał od Andrey? Czy na pewno Jhon trafił do Andrey przez przypadek? ____________ Podoba wam się? Oceniajcie w skali 1/10. Prawdopodobnie jutro drugi odcinek.
Lapis_Lasuli - 29.06.2005 11:39
Nie wiem... jakieś takie chaotyczne to opowiadanie. I trochę błędów jak na taki kawałek, nawet ortograficznych. I raczej nie używa się zwrotów typu: "Bardziej spokojniejsza" - albo samo spokojniejsza, albo bardziej spokojna, nie stopniujemy obu członów. Jeszcze kilka innych błędów rozłącznej pisowni, ortografii (zblirzał?) i kilka literówek. Ale ok, nie czepiam się. Jak narazie jest średnio.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|