Koncerty.

Koncerty.

Podstrony
 



JestemPorzadny - 08-03-2010 19:01
Koncerty.
  Cze! Co sądzicie o koncertach zespołów typu happysad, strachy na lachy, acid drinkers etc? Znaczy się takie 300-700 osób gdzieś. Lubicie, jeździcie? I jak jeździcie uczestniczycie w pogo czy na uboczu stoicie?

Ja uwielbiam, taki koncert i pogo i pozbywam się stresu na kilka dni. Ludzie są super, grają super etc.




ankov - 08-03-2010 19:07
Bardzo lubię, w tę sobotę był koncert Strachy na Lachy w Gliwicach :)
Pogo było nieziemskie <3



Sinis - 08-03-2010 19:10
Strachy !! <3
Jakieś 3 tygodnie temu było spotkanie w Warszawskim empiku (mam płytkę z autografami :P)
W tej chwili marzę tylko o reaktywację Piżdzamy Porno ;)

Pozdrawiam



JestemPorzadny - 08-03-2010 19:13
W Szczecinie Strachy 19 będą, wybiera się ktoś z torga? ;d;d




alien - 08-03-2010 19:13
No pewnie, koncerty sa swietne! Akurat na pogo chyba ochota juz mi przeszla, choc byly takie koncerty, ze sie caly czas w mlynie spedzalo ;d Generalnie mam wrazenie, ze koncert bez pogo jest jakis taki niezywy ;p

Cytuj:
ankov napisał (Wyślij 4067164) Bardzo lubię, w tę sobotę był koncert Strachy na Lachy w Gliwicach :)
Pogo było nieziemskie <3
woot, pierwsze slysze :O ale nie jestem fanem



Havaran - 08-03-2010 19:30
Co prawda ważę 50 kg ( xD ) so do pogo się nie bardzo nadaje, ale ogolnie bardzo lubie chodzić na takie koncerty. ;)

Na Dżemie bylo pro, a bylo nie wiecej jak tysiąc ~~~~ osób



JestemPorzadny - 08-03-2010 19:34
Cytuj:
Havaran napisał (Wyślij 4067255) Co prawda ważę 50 kg ( xD ) so do pogo się nie bardzo nadaje, ale ogolnie bardzo lubie chodzić na takie koncerty. ;)

Na Dżemie bylo pro, a bylo nie wiecej jak tysiąc ~~~~ osób
Też tyle ważę, przy 180 cm wzrostu i w pogo się zajebiście czuje.
Was też wkurzają pary na koncertach? Stoją przy scenie przytuleni i pretensje mają że się ich popycha etc



CzikeN - 08-03-2010 19:39
uwielbiam!
happysad 27 marca w rzeszowie gra, nie mozna przeoczyc, uwielbiam pogowac, to moj zywiol ; D



Xeanix - 08-03-2010 19:41
Cytuj:
JestemPorzadny napisał (Wyślij 4067269) Też tyle ważę, przy 180 cm wzrostu i w pogo się zajebiście czuje.
Was też wkurzają pary na koncertach? Stoją przy scenie przytuleni i pretensje mają że się ich popycha etc
Tak. Najbardziej mnie intryguje facet, który stoi przy scenie z dziewczyną, osłania ją żeby jej nikt broń boże nie popchnął np. na Comie czy innym bardziej hardkorowym zespole (już nie mówię tu o vaderze i tym podobnych)



Kacpik95 - 08-03-2010 19:46
Cytuj:
alien napisał (Wyślij 4067191) No pewnie, koncerty sa swietne! Akurat na pogo chyba ochota juz mi przeszla, choc byly takie koncerty, ze sie caly czas w mlynie spedzalo ;d Generalnie mam wrazenie, ze koncert bez pogo jest jakis taki niezywy ;p Pojedź na KSU w Ustrzykach Dolnych xD

Lubię takie koncerty, u mnie w mieście często były koncerty różnorakich kapel (od rocka do metalu), teraz zamknęli koncertownię. W pogo oczywiście, że się wchodzi, ale po chwili się wypada ^^



Shire - 08-03-2010 19:51
Cytuj:
alien napisał (Wyślij 4067191) No pewnie, koncerty sa swietne! Akurat na pogo chyba ochota juz mi przeszla, choc byly takie koncerty, ze sie caly czas w mlynie spedzalo ;d Generalnie mam wrazenie, ze koncert bez pogo jest jakis taki niezywy ;p Eeeeh... te złote czasy też mi minęły, teraz okazjonalnie żeby zaliczyć koncert to wpadnę raz czy dwa.

W Szczecinie Strachy 19 marca! Będę... mam nadzieję. ; p

Cóż, kocham ten koncerty w istocie na kilka dni czuję się spełniony, można napić się piwa poszaleć, kocham to i kocham ta muzykę. Moja przygoda z koncertami zaczęła się od koncertu Akurat 2 lata temu i nie przeminęła, choć innym już bardziej ;/ Mimo, że nie szaleję jak dawniej to taki koncert to dla mnie "drzwi w murze" normalnego życia. Po za tym lubię koncerty nawet gorszych zespołów, jakieś Farben Lehre i inne, nie słucham, ale pójść dla atmosfery można.

edit@
Troche za duża słowa "koncert", ale piwo robi swoje ; d



Sinis - 08-03-2010 20:12
Cytuj:
Shire23 napisał (Wyślij 4067336) Eeeeh... te złote czasy też mi minęły, teraz okazjonalnie żeby zaliczyć koncert to wpadnę raz czy dwa.

W Szczecinie Strachy 19 marca! Będę... mam nadzieję. ; p

Cóż, kocham ten koncerty w istocie na kilka dni czuję się spełniony, można napić się piwa poszaleć, kocham to i kocham ta muzykę. Moja przygoda z koncertami zaczęła się od koncertu Akurat 2 lata temu i nie przeminęła, choć innym już bardziej ;/ Mimo, że nie szaleję jak dawniej to taki koncert to dla mnie "drzwi w murze" normalnego życia. Po za tym lubię koncerty nawet gorszych zespołów, jakieś Farben Lehre i inne, nie słucham, ale pójść dla atmosfery można.

edit@
Troche za duża słowa "koncert", ale piwo robi swoje ; d

Że farbeny to gorsza kapela? Należy do czołówki zespołów które grają na mniejszą skale (takie jak strachy, kabanos, vavamuffin itp.)



Kacpik95 - 08-03-2010 20:21
+1

Farben Lehre jest trochę komercyjne, ale i tak bardzo ich lubię ^^



Ricalone - 08-03-2010 20:25
Cytuj:
JestemPorzadny napisał (Wyślij 4067269) Też tyle ważę, przy 180 cm wzrostu i w pogo się zajebiście czuje.
Was też wkurzają pary na koncertach? Stoją przy scenie przytuleni i pretensje mają że się ich popycha etc
ale sa tez pary ktore rowniez uczestnicza w mlynie ;d
ostatnio byłem na takiej sztuce i bylo pieknie ;-)

było to koncert kila keli w bydgoszczy...
w pewnym momencie artysta główny zaprosił na scene 10 osob zeby zrobili wixe w tym mnie ;d



Shire - 08-03-2010 20:28
Cytuj:
Sinis napisał (Wyślij 4067393) Że farbeny to gorsza kapela? Należy do czołówki zespołów które grają na mniejszą skale (takie jak strachy, kabanos, vavamuffin itp.) Dobra, gorsza w moim subiektywnym odczuciu. Ale do Strachów w obiektywnej skali nie dorasta. Umieściłbym ją na poziomie Akurat, czyli mojego ulubionego zespołu. Ale mi generalnie nie podchodzi.

W końcu temat dla mnie xD



Jojo Kapitan - 08-03-2010 20:33
Koncerty to jedna z najzajebistszych rzeczy na świecie :D. Atmosfera przeważnie jest naprawdę wyjebana w kosmos. Ponadto koncerty bardzo zbliżają ludzi . Pogo to naprawdę rzecz niesamowita i nie da się jego magi opisać ;O.



hssvvws - 08-03-2010 20:37
Ja na koncerty zagraniczne wyjeżdżam 2-3 razy na rok. Kiedyś pamiętam koncert RHCP w Chorzowie, oraz Iron Maiden w 2001 w Rio. Jak będzie jakaś okazja to może pojadę na happysad albo na inne zajebiste.



Dawox - 08-03-2010 20:51
Cytuj:
Kacpik95 napisał (Wyślij 4067315) Pojedź na KSU w Ustrzykach Dolnych xD Ja byłem tydzień temu w Poznaniu na KSU i było zajebiście.Teraz chcę koniecznie zaliczyć Psy Wojny i Zmazę, a z takich nierealnych to The Damned xd.Ale na miesiąc obecny muszę się zadowolić koncertem Zabili mi Żółwia w Gostyniu.Jedzie ktoś?



Sinis - 08-03-2010 20:53
I jeszcze coś apropos pogo. Fajne jest to że gdy upadniesz to natychmiast ktoś cię podnosi i dalej się bawicie. ;)



Dr.Mentos - 08-03-2010 21:03
Też mnie już jakoś do pogo nie ciągnie, chyba przestało mnie bawić obijanie się od jakichś spoconych typów ; )
Mega fajny jest za to crowd surfing. Szczególnie na takich stadionowych masówkach, czy większych festiwalach. Prawdziwe morze ludzi, przed oczami tylko niebo, a w uszach ulubiona muzyka. Niesamowite przeżycie.



nieloo - 08-03-2010 21:20
Najlepsze są małe koncerty (<500 luda) - najlepszy kontakt z artystą ;d
A co do par - pozdrawiam wszystkich cwaniaków z openera z browarami pod sceną ;dd



Lothardan - 08-03-2010 21:22
Strachy na lachy to jeden z moich ulubionych zespołów, byłem na kilku ich koncertach ale raczej nie jestem zagorzałym fanatykiem więc trudno mi się przebić gdzieś na przody dlatego obserwuje sobie z tyłu :P



alien - 08-03-2010 21:40
Btw najlepszy koncert jaki w zyciu przezylem to byl chyba Nazareth. Zespol gigant, legenda, pionier. Niewielki klubik w Katowicach. Frekwencja zdecydowanie nizsza niz na klubowych koncertach popularnych polskich zespolow, na ktorych bywalem (np. Hunter). Za to wszyscy ludzie zakochani w muzyce Nazareth, sami wykonawcy starzy, jakby ledwo mieli stac na nogach. Wokalista McCafferty - ponad 70 lat. Ale jak oni zyli ta muzyka! Jaka to byla dla nich przyjemnosc, grac dla malego grona oddanych fanow, tymbardziej, ze jest to zespol, ktory niegdys koncertowal na najwiekszych stadionach... Jaka moc bila od tego zespolu! Najwazniejszy, chyba, ich atrybut - wokal - bez zmian od niemalze 40 lat. Bylem zachwycony.



kay - 08-03-2010 21:46
Chyba żartujecie stawiając farbenow na poziomie takim jak akurat lub strachy! Farben to shit i zakała polskiego punk rocka...

Pogo to jest to : > Najlepiej przy punku sie poguje :> Ale przy mojej masie ciała to często mnie tam niszczą ale daje radę : ) Moi koledzy tego nie rozumieją :| Jak raz jeden poszedł ze mną pod scene to upadł i dostał z buta i już więcej nie poszedł :D
btw. glany +10 pkt



Astaroth - 08-03-2010 21:49
Cytuj:
kay napisał (Wyślij 4067789) Chyba żartujecie stawiając farbenow na poziomie takim jak akurat lub strachy! Farben to shit i zakała polskiego punk rocka...

Pogo to jest to : > Najlepiej przy punku sie poguje :> Ale przy mojej masie ciała to często mnie tam niszczą ale daje radę : ) Moi koledzy tego nie rozumieją :| Jak raz jeden poszedł ze mną pod scene to upadł i dostał z buta i już więcej nie poszedł :D
btw. glany +10 pkt
No wiesz co jak co, ale akurat i strachy mają tyle samo z punkiem wspólnego co farben lehre.



michalcfc2 - 08-03-2010 21:52
Cytuj:
kay napisał (Wyślij 4067789) Chyba żartujecie stawiając farbenow na poziomie takim jak akurat lub strachy! Farben to shit i zakała polskiego punk rocka...

Pogo to jest to : > Najlepiej przy punku sie poguje :> Ale przy mojej masie ciała to często mnie tam niszczą ale daje radę : ) Moi koledzy tego nie rozumieją :| Jak raz jeden poszedł ze mną pod scene to upadł i dostał z buta i już więcej nie poszedł :D
btw. glany +10 pkt
akurat, strachy i farben prezentuja bardzo podobny styl(ktory nie weim czemu przez niektorych nazywany jest punkiem) wiec twierdzenie ze farben to shit mowi ze stachy i akurat tez sa shitem



Pushek - 08-03-2010 21:58
Koncerty z taką ilością ludzi są moim skromnym zdaniem najlepsze. Nie ma problemu, aby zająć jakieś fajne miejsce blisko sceny, w przeciwieństwie do jakichś wielkich koncertów gdzie muzyków ogląda się na dużym ekranie/ przez lornetkę. W sobotę byłem na Dżemie. Atmosfera była świetna, pogo też. Jedna to nie "ten" Dżem co kiedyś. W pogo zdarza mi się uczestniczyć, ale wolę jednak poskakać sobie gdzieś bardziej na uboczu.

W Łodzi w tę sobotę zagoszczą Strachy. Początkowo myślałem by się wybrać, ale właściwie lubię tylko jedną ich płytę, reszta nie bardzo mi podchodzi. Zdecydowałem, że nie idę.



krawcu - 08-03-2010 22:04
Cytuj:
CzikeN napisał (Wyślij 4067288) uwielbiam!
happysad 27 marca w rzeszowie gra, nie mozna przeoczyc, uwielbiam pogowac, to moj zywiol ; D
wiesz co dobre ;d
na happysad akurat pierwszy raz pojde bo ostatnio mam taka faze na nich ;d
a ze teraz beda grac w mojej okolicy, w LIVE (~10 minut drogi od domu) a nie pod palma (50 minut pieszo) to zapewne pojde :D
w ogole jeszcze Strachy na Lachy beda w Rzeszowie i Deep Purple ;d
i Muse w Krakowie : D

mialem na Metallice jechac ale kase wydalem ;d

w sumie to bedzie moj taki drugi koncert prawdziwy ;d
pierwszy to Behemoth pod palma ;d
chyba ze liczy sie tez udzial w Hit Generatorze ;d



Byczek - 08-03-2010 22:05
Ostatnio zaliczyłem Comę i Akurat, na Comie poskakałem a na Akuracie chillout :).



kay - 08-03-2010 22:25
Cytuj:
krawcu napisał (Wyślij 4067856) wiesz co dobre ;d
na happysad akurat pierwszy raz pojde bo ostatnio mam taka faze na nich ;d
a ze teraz beda grac w mojej okolicy, w LIVE (~10 minut drogi od domu) a nie pod palma (50 minut pieszo) to zapewne pojde :D
w ogole jeszcze Strachy na Lachy beda w Rzeszowie i Deep Purple ;d
i Muse w Krakowie : D

mialem na Metallice jechac ale kase wydalem ;d

w sumie to bedzie moj taki drugi koncert prawdziwy ;d
pierwszy to Behemoth pod palma ;d
chyba ze liczy sie tez udzial w Hit Generatorze ;d
To może jakąś ekipe na happysadzie zrobimy bo też chyba idę więc jest nas trzech :> Nie żebym ich szczególnie lubiał ale jak się coś dzieje to trzeba iść a do rzeszowa mam 2h drogi pociągiem (mieszkam w dupie) więc to jest pierdnięcie i czesto jeżdzę jak się coś dzieje :D



nieloo - 08-03-2010 22:26
A ja się w piątek wybieram na plebanię, w sumie wcale ich nie słucham, ale cóż - koncert to koncert ;d



Mati ms - 08-03-2010 22:50
Ja z większych to zaliczyłem Turbonegro w Czechach, 2x Misfits we Włoszech i ostatnio Gogol Bordello w Wawie



Shire - 09-03-2010 16:49
Cytuj:
kay napisał (Wyślij 4067789) Chyba żartujecie stawiając farbenow na poziomie takim jak akurat lub strachy! Farben to shit i zakała polskiego punk rocka... Farben Lehre to w ogóle nie jest punk rock. Ich muzyka jest jedynie utrzymana w tej konwencji.
Cytuj:
michalcfc2 napisał (Wyślij 4067810) akurat, strachy i farben prezentuja bardzo podobny styl(ktory nie weim czemu przez niektorych nazywany jest punkiem) wiec twierdzenie ze farben to shit mowi ze stachy i akurat tez sa shitem Nie prawda. Strachy, Akurat i Farbeni to trzy różne style, ale żadne punkiem nie są. Strachy to raczej poezja śpiewana z elementami polskiego folku i odrobinkę punk rocka, ale naprawdę mało. ; p
Akurat to ska, nie wiem czemu w książkach można wyczytać, że ska wzięło się od punk rocka o.O Skoro powstało w latach 50, kiedy na punków mówiło się jeszcze bezdomni. ; p Sam zespół określa się jako "poezja ska-kana" myślę, że to oddaje najlepiej ich ducha.
A Ferben Lehre to młodzieżowy zespół utrzymany w klimacie punk rocka.
Cytuj:
Byczek napisał (Wyślij 4067861) Ostatnio zaliczyłem Comę i Akurat, na Comie poskakałem a na Akuracie chillout :). Na Comie byłem 2 razy, ale nie trawię tego zespołu. Dla mnie za bardzo kreują się na jakichś "siewców jedynej prawdy o świecie".

Na koniec wypowiem się o "gigancie" polskiej sceny a'la punk rockowej, czyli Happysad. Zespół nie jest zły, ale trafia głównie do gimnazjalistów, którzy myślą że słuchają punk rocka. ; p



Sergiusz - 09-03-2010 16:54
Jezeli chodzi o pogo to najlepsze jest przy punkowych zespolach typu The Analogs. Dobre sa jeszcze przy zwylych miastowych kapelach.
btw.
Happysad - punk rock
*facepalm*



Delek - 09-03-2010 16:57
Cytuj:
alien napisał (Wyślij 4067762) Btw najlepszy koncert jaki w zyciu przezylem to byl chyba Nazareth. Zespol gigant, legenda, pionier. Niewielki klubik w Katowicach. Frekwencja zdecydowanie nizsza niz na klubowych koncertach popularnych polskich zespolow, na ktorych bywalem (np. Hunter). Za to wszyscy ludzie zakochani w muzyce Nazareth, sami wykonawcy starzy, jakby ledwo mieli stac na nogach. Wokalista McCafferty - ponad 70 lat. Ale jak oni zyli ta muzyka! Jaka to byla dla nich przyjemnosc, grac dla malego grona oddanych fanow, tymbardziej, ze jest to zespol, ktory niegdys koncertowal na najwiekszych stadionach... Jaka moc bila od tego zespolu! Najwazniejszy, chyba, ich atrybut - wokal - bez zmian od niemalze 40 lat. Bylem zachwycony. Również byłem na koncercie Nazarethu, nawet podczas tej samej trasy koncertowej, ale w Warszawie. Kilka miesięcy później, również w Warszawie widziałem na żywo podobny zespół, z tych samych lat UFO. Oba koncerty mnie zachwyciły, ale szczerze przyznam, że najlepiej bawiłem się dwa miesiące później na koncercie TSA :) Tak czy siak, to co napisałeś o McCaffertym i całym Nazarecie to sama prawda.

A dzisiaj wybieram się na Armię. Nie przepadam za tym zespołem, w ogóle nie lubie punku, ale myślę, że warto będzie zobaczyć na żywo. Za to z największą niecierpliwością czekam na koncert Alana Parsonsa, za dokładnie tydzień. Bilety leżą u mnie na biurku już od 4 miesięcy :d Będzie to mój pierwszy koncert "nie do poskakania". Odbywa się w Sali Kongresowej, w Pałacu Kultury, wybiera się ktoś?



Kacpik95 - 09-03-2010 17:01
Byłem też na koncercie Omegi (z Węgier) w Sanoku. Oni dopiero robią niesamowite show! Przed nimi grało KSU i nie mogłem wyjść z podziwu dla wszystkich pogujących.

Nie podobała mi się zaś sytuacja, w której ktoś wpada na jakiegoś starszego kolesia, a ten z wielce oburzoną miną łapie go za bebechy, coś mu nagaduje, i wyrzuca do tłumu z powrotem. Po co? Jeśli za stary na pogo, to niech się cofnie bezpiecznie do tyłu ^^



Blubby - 09-03-2010 17:26
Niestety nie jeżdżę z dwóch powodów.. Mieszkam w Olsztynie i nie ma tu koncertów takich, na jakie bym się wybrał.. Ostatni raz w sierpniu przyjechał FEEL i tyle -.-
Po drugie to brak funduszy.. wszystko co dostanę przepie*dalam w 2 dni ;d



Shire - 09-03-2010 17:52
Cytuj:
Kacpik95 napisał (Wyślij 4069006) Byłem też na koncercie Omegi (z Węgier) w Sanoku. Ja słuchałem jak śpiewali "Dziewczynę o perłowych włosach", bo grali na powietrzu niedaleko ode mnie. W sumie żałuję, że się nie zebrałem na ich koncert, chociaż nie znam nic innego poza tym jednym utworem, z ich repertuaru.



Delek - 10-03-2010 09:34
Ha! Miałem wątpliwości, czy będzie pogo - w takim jak na wczorajszej Armii jeszcze nie uczestniczyłem. Po pierwszym utworze, pod sceną zrobił się niesamowity rozpierdziel, trwający do końca koncertu. Wychodziłem ledwo żywy. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z z tym zespołem, ale teraz na pewno to się zmieni. Swoją drogą, czułem się jakbym pogował w teatrze. Budzyński tak przeżywał tą muzykę, jestem pełen podziwu. W tej chwili co prawda nie słyszę na uszy i jestem tak poobijany, że nie mam siły się ruszyć, ale co tam. Jeśli będzie znowu okazja zobaczyć ten zespół, na pewno się wybiorę :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shakyor.htw.pl
  • Koncerty.
     
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates