|
|
|
Zło czai się w mroku |
meros - 18.05.2010 20:14
To moje 1 FS :) poroszę o łagodne potraktowanie tych wypocin :D
prolog
Mity o wampirach krążyły już po świecie od zarania dziejów. Wzbudzały strach i respekt zwykłych ludzi . Istnieje wiele opowieści o krwiożerczych bestiach karmiących się krwią niewinnych. Nikt jednak nie zna prawdy, nikt nie wie jaki był początek tej dostojnej rasy.
Dawno temu w czasach nie opisanych przez ludzi , gdzieś w odległej krainie tam gdzie nikt jeszcze nie śmiał się zapuszczać wznosił się przepiękny zamek. Wielka posiadłość emitująca dostojność i potęgę, otoczona bujnym różanym ogrodem. W zamku tym mieszkała rodzina królewska. Nie była to zwykła rodzina lecz… wampiry! Wampiry te różniły się od tych które są opisywane nam w świecie współczesnym-ponieważ nie piły ludzkiej krwi. Wieśniacy nazywali ich „Szlachetnymi kłami”. Mówiono że są to potomkowie aniołów zesłanych na ziemie by chronić ludzi- tak zwanych aniołów struży . Kły posiadały wszelakie zdolności np. lewitacje, super szybkość czy dar zaglądania w przyszłość. Jednak każdy z szlachetnych posiadał inny dar. Szlachetnych można było zabić lecz zwykli ludzie nie wiedzieli jak to zrobić, krążyły również plotki o tym ze każdy zabity kieł odradza się po śmierci. Para królewska szlachetnych kłów miała tylko 1 córkę- Alexsę. Piękną 18 letnią dziewczynę o jasnej karnacji ,krwisto czerwonych włosach i pięknych oczach w kolorze morza .Alexsa była niezwykłą księżniczką szlachetnego rodu, w jej żyłach płynęła bowiem krew aniołów, wilkołaków, demonów, szlachetnych jak i również czarowników. Jej przyszłym mężem miał zostać Vlad Tepesz jeden z dostojników szlachetnych. Był to 20 letni młodzieniec ,piękny i wysportowany o kruczo czarnych włosach i brązowych oczach. Vlad kochał swą wybrankę ponad własne życie. Lecz w głębi duszy nie zgadzał się z nią w sprawie śmiertelników. Vlad chciał żądźić ludźmi, był opentany żądzą władzy tak bardzo że obmyślił podły plan zabicia rodziców Alexy by przejądz władzę przedwcześnie. Plan powiódł się lecz w trakcie zamieszek zgineła również Alexa, a Vlad pogrążył się w rozpaczy. Tepesz z czasem odkrył konsekwencje mordu na swoich pobratymcach. Stał się on 1 na świecie wampirem krwiopijcą. Nie pogodziwszy się z utratą narzeczonej przysiągł sobie ze odnajdzie swą ukochaną….
Odcinek 1-Pamięć szwankuje lecz serce nie sługa
Puk…puk…puk- usłyszałam ciche pukanie do dżwi swojego pokoju. Odłożyłam na bok łóżka książkę, już miałam się odezwać gdy dżwi zaczeły się otwierać. Do pokoju wkroczyła Mija. Była to moja najlepsza przyjaciółka. Mija ubrana była w zwiewną jasno srebrzystą sukienkę z czerwonym topem pod nią, buty natomiast były w kolorze czerni. Jej blond włosy dziś były upięte w kok.
Patrzyła na mnie z wyrzutem jakby miała mi zaraz dokopać. O co chodzi, czemu tak na mnie patrzysz? –zapytałam-Przecież nic nie zrobiłam. Mija tylko westchnęła żucając mi na łóżko wejściówkę do klubu „Forum”. O matko!- wżasnełam tylko i pobiegłam w stronę szafy - Kąpletnie zapomniałam ze byłyśmy umówion- Szukając jakiejś ładnej kiecki usłyszałam zza pleców wrzask blondynki- Wiem ze jesteś w żałobie po śmierci rodziców ale nie możesz siedzieć w tym domu sama. Po za tym czyś ty powariowała! Nie zamknęłaś wejściowych dziwi! Każdy może tu wejść i wyjść. Odwruciłam się w ręce trzymając czarną sukienkę -Nie stresuj się tak ,nic mi nie będzie, spokojnie. Co myślisz o tej Mimi? Blondynka kiwnięciem głowy potwierdziła mój słuszny wybór . Nim się obejrzałam byłyśmy już w klubie. W głównej Sali było mnóstwo ludzi tańczących lub walającuch się po podłodze w stanie upojenia alkocholowego . Z mojej perspektywy wyglądali jak istne małpy w dzikim szale. Nagle w tłumie tych zwierząt ujrzałam jego. Siedział przy stoliku na wprost mnie . Piękny czarnowłosy mężczyzna wpatrywał się we mnie swoimni pięknymi brązowymi oczami. Przeszywał mnie spojżeniem tak intensywnym ze aż zaczełam się czerwienić . Byłam nim poprosty oczarowana. Z transu wyrwała mnie Mimi ciągnąc mnie za rękę w stronę upatrzonego przez nią stolika. Usiadłyśmy przy stoliku jednak Mija za moment wstała mówiąc- Idę po piwo. Zaraz wracam- Ja natomiast rozglądałam się za tym brązowookim przystojniakiem. Nagle usłyszałam męski zmysłowy głos- Czy mogę się dosiąść?- to był on! Ten piękny nie znajomy .Byłam tak oszołomiona że nie mogłam wykrzesać z siebie ani jednego słowa. Burknełam coś w stylu –Tak - nie mogłam na niego spojrzeć by nie zacząć się rumienić .
On natomiast zachowywał stoicki spokój przynajmniej tak mi się wydawało. Lecz jednak gdy spojrzałam mu prosto w oczy ujrzałam w nich jakby mieszankę zakłopotania i smutku. W myślach modliłam się by Mimi nie wróciła tak szybko. Nieznajomy odezwał się jako pierwszy- Nazywam się Vlad Tepesz . A ty?- Vlad to imię krążyło mi w głowie było jakby znajome. Czyżbym go gdzieś wcześniej spotkała?
Searle - 19.05.2010 07:38
Nawet ciekawe. Jednak pierwszy odcinek trochę za krótki i robisz masę błędów, przez które ciężko czyta się tekst. Poprawiam, tylko te bardziej znaczące (przecinki i literówki typu "ą", "ę" sobie darowałam):
- Vlad chciał żądźić ludźmi, był opentany żądzą władzy tak bardzo że obmyślił podły plan zabicia rodziców Alexy by przejądz władzę przedwcześnie. rządzić; opętany rządzą; przed że przecinek; przejąć.
- Puk…puk…puk- usłyszałam ciche pukanie do dżwi swojego pokoju. drzwi; (w następnym zdaniu też popełniłaś ten sam błąd)
- Mija tylko westchnęła żucając mi na łóżko rzucając.
- O matko!- wżasnełam tylko wrzasnęłam.
- kąpletnie zapomniałam ze byłyśmy umówion kompletnie; umówione
- Po za tym czyś ty powariowała! Poza (razem); jest to pytanie, więc na końcu powinien być znak zapytania
- Odwruciłam się w ręce trzymając czarną sukienkę Odwróciłam
- Co myślisz o tej Mimi? Wcześniej nie napisałaś, że tak pieszczotliwie nazywa Miję, myślałam, że nie pomyliłaś i chciałaś napisać 'mini'.
- lub walającuch się po podłodze w stanie upojenia alkocholowego walających; alkoholowego.
- Przeszywał mnie spojżeniem tak intensywnym ze aż zaczełam się czerwienić spojrzeniem; przed że przecinek ;zaczęłam
- Byłam nim poprosty oczarowana. po prostu
- Ten piękny nie znajomy nieznajomy.
- Byłam tak oszołomiona że nie mogłam wykrzesać z siebie ani jednego słowa. przed że przecinek; może zamiast 'wykrzesać' to wydusić'?
I raz piszesz Alexsa, a raz Alexa (moim zdaniem druga forma poprawniejsza). Na razie nie rozumiem dlaczego Alexa nie poznała Vlada, ale na pewno wyjaśni się to w następnym odcinku.
meros - 19.05.2010 08:00
dzięki. poprawie się :)
Charionette - 19.05.2010 17:05
1-szy plus to zdjęcia w TS3 :)
Błędów faktycznie jest dużo, ale fabuła zapowiada się interesująco :)
Pozdrawiam
chrupek - 19.05.2010 18:40
Może i fajne, ale przez te błędy po prostu nie mogę się skupić na czytaniu. Spróbuj się poprawić, jeszcze wpadnę zobaczyć jak Ci idzie. pozdr. chrumek
zumzool - 19.05.2010 18:44
No cóż, fs nie za bardzo przypadło mi do gustu. Jest napisane trochę banalnym językim, jak z podstawówki. Błędów się nie czepiam, bo sama walę tyle byków, że gałki mogą wylecieć z oczodołów czytając moją "poezję". :D A z resztą jest strasznie oklepany temat: wampiry. Człowieku! Może coś bardziej oryginalnego? Aż wierzyć mi się nie chce, że po ostatnich debiutach książkowych tylko takie opowiadania chodzą Wam po głowach... Bardziej odpowiadają mi tematy NIE związane w żaden możliwy sposób z wampirami. No może poza światem fantazy, w którym żyją takie właśnie postaci. I ten Vlad wygląda jak ksiądz. A miał wyjsć za mąż! Halo! Celibat! A imiona dziwnie mi przypominają imiona niektórych postaci z różnych książek o takiej właśnie tematyce... No, ale cóż...liczy się, że masz dobre chęci i interesujesz się literaturą. Niestety nie każdy ma talent do pisania. Ja też mam swoje fs, lecz podjęłam decyzję o napisaniu go dopiero po wyposażaniu się w poprawną polszczyznę. No cóż. Nie jest najlepiej, ale wpadnę tu jeszcze i zobaczę co z tego wyszło. Warto jest poczytać cudze fotostory i zobaczyć jak powinno być to napisane. I jeszcze to, ze całość jest tak napisana, że nie wiadomo gdzie zaczyna się czyja wypowiedź. Każda powinna być napisana w następnej linijce, a u Ciebie jest w ciągu. No nie powala na kolana. To chyba wszystko
Red Trumpet - 19.05.2010 20:05
Zacznę od tego, że znalazłam mnóstwo (!) błędów. Jednak myślę, iż Searle wszystkie, a przynajmniej większość z nich wypisała. Prolog - odniosłam wrażenie, że na siłę próbujesz używać bardzo wyszukanego języka, co nawiasem mówiąc, nie poszło Ci zbyt dobrze. Po pierwsze, Twoje opisy są zbyt krótkie. Jednak nie rezygnuj z takiego pisania. Jest zdecydowanie lepsze niż druga część... O niej wolę już nic nie pisać. Błąd na błędzie! Popracuj chciaż nad ortografią i zwracaj uwagę na pomyłki np. "sali" z dużej litery i tak dalej. Poćwicz i będzie lepiej. Dodaj opisy otoczenia i uczuć, a będzie dobrze. Plus za zdjęcia z 3 :)
Chryzantem Złocisty - 20.05.2010 09:20
jeżeli faktycznie masz 19 lat,to chyba nie chodziłeś do szkoły,bo walisz takie byki,że aż załamałam ręce (i w nosie mam wytłumaczenia o jakiejś dysortografii czy innej dyskotece)
och tak,umarła ukochana,on ją odnajduje w XXI wieku,ona go nie pamięta,a Ty będziesz opisywać ich perypetie związane z ponownym zejściem się i połączeniem na wieki wieków w miłości. gdzieś już to czytałam.
Kinkarus - 30.06.2010 20:29
Źle się czyta przez te błędy. Pocwiczysz będzie git :P No i + za zdjęcia w 3.
hysteria - 01.07.2010 08:16
aniołów struży powinno być stróży
fs może i jest ciekawe, ale co chwila śmiałam się z głupich błędów. myślę, że to nie miała być zabawna powieść czy coś w tym guście. z resztą, firefox chyba ci podkreśla błędy (mam taką nadzieję). cóż, mimo wszystko czekam na następne.
meros - 06.07.2010 17:40
Biegłam , serce waliło mi w piersi jak oszalałe. Odwróciłam lekko głowę i zerknęła przez ramię by zobaczyć kto chce mnie dopaść i nagle…… obudziłam się z krzykiem. Poczułam bolesny ucisk w żołądku. W pokoju było zupełnie cicho , usiadłam na łóżku i cała w nerwach rozejrzałam się dokładnie po ciemnym pokoju , rozświetlonym tylko blaskiem księżyca przedostającym się do pomieszczenia przez okna. Nic podejrzanego nie przykuło mojej uwagi wiec z westchnieniem ulgi położyłam się. Nie mogłam zasnąć. Właściwie nie czułam zmęczenia.
Leżałam tak dłuższy czas, pużniej wyłam na balkon by zobaczyć jak słońce powróciło i zabarwiło niebo i góry na niebiesko żółto . Stałam twarzą pod wiatr, nie bacząc na to, że wichura smaga mi policzki i próbuje mnie przewrócić. Dobrze mi zrobił ten wysiłek, by utrzymać równowagę. Zdawało mi się że o tak wczesnej poże wszystko jakoś inaczej pachnie. Jakby cała przyroda obmyła się nocą i oto gotowa była na kolejny dzień. Po dłuższej chwili wróciłam do pokoju.
Ubrałam sie i zeszłam na duł aby coś zjeść. W brzuchu burczało mi tak bardzo że ktoś mógłby pomylić to pomrukiwanie z burzą . Z chodząc po ciemno brązowych drewnianych schodach usłyszałam pukanie. Na początku myślałam ze mi się coś przesłyszało, lecz usłyszałam przestraszony głos Mimi. -Jesteś tam? Otwieraj i to szybko!- Wiec otworzyłam jej . Blondynka była mocno podenerwowana. Czyżby coś się stało? Wyglądała tak strasznie że bałam się iż ktoś umarł. -Żyjesz, jednak cię nie zabił-wyszeptała i z radości przytuliła mnie do siebie tak mocno ze aż zabrakło mi tchu. Moment ,dlaczego miałabym nie żyć?I kto miałby mnie zabić- pomyślałam. Delikatnie odsunęłam Mije od siebie i popatrzyłam na nią. Blondynka przejrzała moje myśli w mgnieniu oka, westchnęła żałośnie . Wargi jej drżały ,w oczach miała łzy. -Wszystko ci wyjaśnię , powiem całą prawdę . Już dawno powinnam to zrobić ale bałam się twojej reakcji. Mogę wejść? Kiwnęłam tylko głową bo nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. W pokoju zapanowała dziwnie ponura atmosfera. Usiadłam na kanapie skinęłam na Mije by ona zrobiła to samo.
- Słyszałaś na pewno legendy o wampirach?- O co jej chodzi pomyślałam, otworzyłam usta by coś powiedzieć lecz blond włosa ubiegła mnie mówiąc - Nie przerywaj mi tylko słuchaj. A więc te wszystkie legendy są prawdziwe: wampiry, wilkołaki, anioły…. Te wszystkie stworzenia naprawdę istnieją.- Słuchałam tego z zapartym tchem. Co to za kiepski żart przemknęło mi przez myśl. Mimi opowiedziała mi historie klanu „Szlachetnych kłów” dotyczącą zdrady jednego z ich członków i jego przekleństwie. To wszystko działo się jakieś 2000 lat temu lecz wampir który wyrżnął swój klan nadal żyje, jedynie księżniczka szlachetnych może go powstrzymać. Nagle usłyszałam - Ty nią jesteś, tylko ty wież jak zabić Vlada. -Dlaczego mi to mówisz? Czy to prawda czy tylko się wygłupiasz?- myśli krążyły w mojej głowie jak oszalałe. Mija z wyrazem rezygnacji wstała z kanapy .
Nagle jej oczy zmieniły kolor na iście czerwony a zęby stały się dłuższe i wyraziste. Przeciągnęłam rękę po twarzy i poczułam że drżę. Moje oczy zaszły mgłom, zrobiło mi się jakoś słabo aż w końcu zemdlałam. Gdy otworzyłam oczy byłam w swoim łóżku. Przez chwile miałam wrażenie ze to był tylko zły sen, jakiś kiepski sen. Podeszłam do okna by zaczerpnąć świeżego powietrza i nagle zauważyłam Mimi na dole na tarasie. Więc to wszystko prawda, przeszło mi przez głowe. Ale jeśli tak, to również moja przyjaciółka której tak ufałam jest tym czymś, tym potworem zwanym wampirem. Ze strachu aż ciarki mnie przeszły. - Nie! Nie! To nie może być prawda! Nie!- W końcu uświadomiłam sobie że po policzkach spływa mi potok łez. Opadłam na kolana, skryłam twarz w dłoniach i ryczałam jak małe dziecko. Cały mój świat nagle legł w gruzach. Po pewnym czasie uspokoiłam się na tyle by zejść na duł do osoby którą niegdyś uważałam za przyjaciółkę. Wampirzyca siedział na tarasie czytając jakąś książkę. Podeszłam do niej ,ale nie za blisko gdyż cały czas pamiętałam kim naprawdę ona jest. Blond piękność od razu zauważyła moją obecność. Wstała i szybkim susem podeszła do mnie. -Nie bój się mnie, nic ci nie zrobię. Przecież dobrze mnie znasz. Ciągle jestem tą samą osobą z którą chodziłaś po klubach i do szkoły. Nadal jestem tą samą Miją- w jej oczach dojrzałam łzy a głos drżał jej tak że widać było ze zaraz się poryczy. No i coś we mnie pękło, uświadomiłam sobie że nie ważne jakim dziwolągiem jest, dla mnie zawsze będzie tą samą Mimi. Przytuliłam ją mocno do siebie i pełnym szczerości i zaufania głosem powiedziałam do niej -Przepraszam, przepraszam za to ze pomyślałam o tobie jak o potworze, że bałam się ciebie. Za to wszystko cię przepraszam. W końcu wyznałaś mi swój sekret to dowodzi jak bardzo mi ufasz i jak wiele dla ciebie znaczę. Na twarzy mojej przyjaciółki pojawił się szeroki uśmiech . Zrobiło się dość zimno wiec postanowiłyśmy wejść do domu. Usiadłyśmy na nowo w salonie. - Powiedz mi jak to możliwe że jestem wampirem skoro wampiry żyją wiecznie, i jeśli żyłam już przed wiekami to powinnam mieć już z kilka setek na karku, a co najważniejsze powinnam wszystko pamiętać. A ja przecież mam dopiero 18 lat. Na pewno nie więcej bo przecież mam wszystkie zdjęcia od czasów dzieciństwa-popatrzyłam na nią. Jej spojrzenie skierowane było na okno, patrzyła w dal i wydawało się jakby była w innym świecie. Nagle jej głos przeszył panująca cisze -To na pewno ty jestem tego pewna. Nie liczni szlachetni mieli zdolność reinkarnacji ,a jak widać ty ją posiadasz . Wiec to nic dziwnego że maż teraz 18 lat, natomiast jeśli chodzi o twoją pamięć. Cóż to dziwne że niczego nie kojarzysz z poprzedniego wcielenia, ale to pewnie sprawka Vlada. Nie wiem jak zablokował twoją pamięć ale obiecuje ci ze się tego dowiem. Resztę opowiem ci później ,teraz powinniśmy z tond iść. Sługusy Vlada mogą się tu pojawić w każdej chwili. Spakuj się, na jakiś czas zamieszkasz w naszej kwaterze. -Naszej?- powtórzyłam pytająco -Tak naszej. Widzisz nie jestem jedynym wampirem w tym mieście. Ale spokojnie zaręczam ci że nasza paczka jest przyjazna i nic ci z ich strony nie grozi- Mija uspokoiła mnie tymi zapewnieniami, w końcu ona ufa swoim pobratymcom z paczki więc nie mam się czego bać. Wychodząc z domu nagle zauważyłam Vlada. Stał na chodniku z jakieś 6 metrów od mojego domu. Wygladał na smutnego .Wryło mnie w miejsce. Poczułam dziwne drętwienie, przeszły mnie dreszcze. Gdy blondynka zobaczyła mroczną postać zbliżającą się do nas ,szybko złapała mnie za ramie i pociągnęła w stronę samochodu. W biegu wsiadłyśmy i z piskiem opon odjechałyśmy z miejsca. Jechałyśmy dosyć długo, aż zdążyłam się robić śpiąca. Już miałam się zdrzemnąć gdy usłyszałam. -To już tu- Mija zerkając na mnie kątem oka. Popatrzyłam na piękny wielki dom do którego się kierowałyśmy. Był cudowny ale i trochę straszny. Dziwna mroczne aura otaczała go wszem i wobec.
-Już jesteśmy, ej jest tu kto ?-wołała blondynka po całym holu. Lecz nikt jej nie odpowiadał.-No cóż nie mam nikogo, pewnie są na polowaniu w lesie. Bo wież my nie pijamy ludzkiej krwi, całkiem nam wystarcza ta zwierzęca. Ok. nie ma sensu byśmy tu tak stały, chodź pokaże ci twój pokuj i rozpakujesz się, a ja za ten czas przygotuje jakieś żarło. -Myślałam ze wampiry nic nie jedzą tylko sączą ludzka krew- burknęłam za to Mimi popatrzyła na mnie z pod łba. Jakby mówiła-Co za brednie Wchodząc do swojego nowego pokoju zerknęłam jeszcze na moją przyjaciółkę która z chodziła już w dół schodami. Przekroczyłam próg, pomieszczenie było jasne dzięki temu ze przy oknach nie było zasłon. Więc do pokoju docierała bardzo duża ilość światła. W środku z lewej strony od wejścia umieszczone było wielkie łoże. Na drugim końcu pokoju stała komoda i lustro, oprócz tego w pokoju dało się zauważyć inne drobiazgowe przedmioty. W myślach kroczyło mi wiele myśli ale przeważała jedna-To miejsce jest moim nowym domem…
rudzielec - 10.07.2010 20:16
Ok, czas na mój komentarz :) Więc może zacznę od tego, że robisz dużo błędów ortograficznych, jeśli masz z tym problem, to powinnaś wklejać wcześniej tekst w WinOrt, to taki program, który poprawia błędy ortograficzne, można go pobrać stąd http://www.cirow.pl/~abajor/winort.html#down :) lub zmienić przeglądarkę internetową na Firefox'a, który automatycznie podkreśla źle napisane słowa :)
Druga sprawa, to pisanie dialogów. Musisz pamiętać, że zawsze piszemy je jeden pod drugim, w tym odcinku jest już lepiej, bo w pierwszym ciężko mi się czytało takie "skupione" zdania :)
Pochwalę Cię za opis przyrody, bardzo mi się podoba sposób w jaki ją opisałaś :) Cóż mogę jeszcze dodać? Ogólnie o całości, którą przeczytałam powiem, że zapowiada się ciekawie, to był drugi odcinek, więc akcja dopiero się rozwija (ja piszę podobnie :D).
Ogólnie nie jest tak źle, jak mówią niektórzy, najważniejsze to poprawić błędy ortograficzne, wtedy będzie się to czytać lekko i przyjemnie :) Pozdrawiam i czekam na więcej :)
meros - 10.07.2010 20:51
dzięki. Poprawie się obiecuje :) Dopiero się uczę pisać FS więc każda rada się przydaje
rudzielec - 10.07.2010 21:43
@up: jak będziesz potrzebować rady, to wal śmiało do mnie :P może nie jestem wybitną pisarką (nawet nie mam się za dobrą pisarkę więc o wybitnej ciężko tu wspominać :D), ale chętnie pomogę jeśli będziesz czegoś potrzebować ;)
meros - 16.08.2010 10:25
Dzięki. Miło to słyszeć
postanowiłam przemyśleć moje FS i sposób w jakim mam go pisać, za jakieś 2 tygodnie dodam kolejny odcinek, gdyż jutro jadę w wakacyjną podróż. Będę miała dużo czasu na obmyślenie kolejnego odcinka :)
Searle - 16.08.2010 17:31
Miałaś się poprawić w pisaniu, a niestety jest coraz gorzej:
Odwróciłam lekko głowę i zerknęła przez ramię - zerknęłam
pużniej wyłam na balkon - później wyszłam
na niebiesko żółto - niebiesko-żółto
o tak wczesnej poże - porze
Ubrałam sie i zeszłam na duł aby coś zjeść. - dół
Z chodząc po ciemno brązowych drewnianych schodach - schodząc, ciemnobrązowych
lecz blond włosa ubiegła mnie mówiąc - blondwłosa
tylko ty wież jak zabić Vlada - wiesz
Mija z wyrazem rezygnacji wstała z kanapy - z rezygnacją
Moje oczy zaszły mgłom, - mgłą
Wampirzyca siedział na tarasie - siedziała
Nie liczni szlachetni - nieliczni
powinniśmy z tond iść. - stąd
-To już tu- Mija zerkając na mnie kątem oka. - Mija (co?) zerkając (w domyśle powiedziała, ale zjadłaś to)
Dziwna mroczne aura otaczała go wszem i wobec. - dziwna; wszem i wobec? to źle użyte określenie
pokaże ci twój pokuj - pokój
popatrzyła na mnie z pod łba. - spode łba
Oczywiście ą i ę nie poprawiałam, bo siedziałbym tu do jutra :) rudzielec dobrze Ci poradziła, by zmienić przeglądarkę lub zainstalować ten program.
I jeszcze musisz się nauczyć jak stawiać odstępy (spacje) po znakach interpunkcyjnych.
Wiem, że się strasznie czepiam, ale te błędy po prostu psują przyjemność czytania.
Co do fabuły: nadal podoba mi się ten pomysł na FS, ciekawe, jak rozwiniesz, na razie ten odcinek był nudny. Chyba trochę silisz się piszące te opisy, nie wychodzi źle, ale trochę sztucznie ( sorki, tak jakoś to odczuwam).
Życzę udanego wyjazdu i wiele pomysłów, podczas niego, na to FS :)
ermine - 16.08.2010 21:06
Jejku jej... Błędy... Najbardziej chyba poraziły mnie "dżwi" z pierwszego odcinka. Pisz rozdziały w Wordzie albo skorzystaj z rad rudzielca. ;)
Temat trochę już oklepany. Po Zmierzchu wampiry stały sie tak popularne, że trzeba wybitnie oryginalnej fabuły i mnóstwa talentu, żeby z opowiadania coś wyszło. Jak narazie jest... średnio. Mam nadzieję, że w podróży odnajdziesz inspiracje i po powrocie podzielisz się z nami historią naprawdę wyjątkową. :) Tego Ci życze. ^^
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|