|
|
|
Szansa Życia |
Torik - 10.08.2010 19:30
Szansa Życia
oczekujcie za dużo. Z podziekowaniami dla mojej przyjaciółki Hiroyuki za opinie i uświadomienie nie używania przecinków i synonimów
Wenecja. Panuje chłodnawy wieczór, krople deszczu delikatnie uderzają o rynny, wieje łagodny wiatr, który rozwiewa kasztanowe włosy dziewczyny stojącej pod ciemną mrugającą lampą. Nastolatka sprawdza co jakiś czas godzinę, Jest brunetką o piwnych oczach, założyła na siebie czerwoną bluzkę i czarne spodnie. Wygląda tak jakby na kogoś czekała. Po chwili rozprzestrzenił się głuchy dźwięk telefonu komórkowego. Dziewczyna odebrała komórkę ,a następnie odezwał się gruby męski głos: -Spotkajmy się w kawiarni na rogu, wydaję mi się, że ktoś może cię śledzić. Dziewczyna bez słowa rozłączyła się i pobiegła do budynku wskazanego przez mężczyznę. Gdy tylko weszła do lokaju kelner wskazał jej stolik przy którym siedział gruby mężczyzna . Jego twarz jest obsypana piegami. brał się w brązowy kostium który jest na niego za mały. Wesoły jej pomachał, a ona dosiadła się do niego. -Cześć Agata zamawiasz coś? -Nie, jestem na diecie.- burknęła zdenerwowana dziewczyna. -Ja za to chętnie zamówię. Kelner podchodzi, gruby pan mówi co chce zamówić i kontynuuje: -Za każdym razem jak wchodzisz do domu po 5 min przechodzi koło twojego domu kobieta. Najczęściej ubiera się na zielono jest brunetką tak jak ty. -Może powinniśmy wstrzymać nasze plany? Następuje cisza. Kelner przynosi wielki talerz z tortillą i frytkami. Czekają aż kelner odejdzie. -Nie sądzę, nie wygląda na groźną. -Nie musi wystarczy, że ma wspólników. -Racja, robi się późno lepiej wracajmy do domów. Agata wychodzi idzie szybkim krokiem do domu. Co ten Elwin wygaduje.- myśli brunetka Jest w domu, weszła na strych obserwuje czy przechodzi tędy jakaś kobieta ubrana w zieleń. Zwariowałam-pomyślała. Natychmiast przestała tak myśleć gdy ujrzała kobietę w zieleni z brązowymi włosami. -Muszę o tym powiadomić Elwina- pomyślała Wzięła telefon komórkowy i szybko wybrała numer, włączyła się sekretarka. -Cześć tu Elwin nie mogę odebrać telefonu. -Cholera!- Krzyknęła na cały dom.
bubel-96 - 10.08.2010 21:19
Ostrzegam, że komentarz będzie dość chaotyczny...
Cytat:
brał się w brązowy kostium który jest na niego za mały
Ubrał się w brązowy...
Hm.. Mylisz czasy. Może nie tyle mylisz, co zmieniasz: [...]jest obsypana [...] ubrał się w. Nie wydaję mi się, że to jest błąd, ale troszkę razi.
Cytat:
Kelner podchodzi, gruby pan mówi co chce zamówić i kontynuuje:
Nie wiem czemu, ale nie podoba mi się zwrot: gruby pan. Przez to człowiek wydaje mi się niesympatyczny. Chociaż to akurat moja wina. Za dużo Pottera się naczytałam, nie żebym miała coś to ludzi z nadwagą =).
Cytat:
-Cześć Agata zamawiasz coś?
Brak interpunkcji. -Cześć, Agata. Zamawiasz coś? albo: Cześć, Agata, zamawiasz coś?
Cytat:
który rozwiewa kasztanowe włosy [...] Jest brunetką
Chyba wiadomo o co chodzi.
Cytat:
-Nie musi . Wystarczy, że ma wspólników.
Ogólnie interpunkcja leży. Często zamiast kropek stawiasz przecinki.
Ten kelner bardzo szybko żarcie przyniósł... Jest dużo błędów, ale dosyć ciekawie się zapowiada. Na razie jest słabo, ale ocenię po kolejnych odcinkach. Akcja dzieje się w Wenecji, ale imiona są polskie? Chyba, że tylko Agata, jeszcze nie słyszałam o Elwinie (nie chodziło Ci o Erwina?). Bardzo krótko. Wszystko szybko się dzieje. Ledwo mówi, że wychodzi i już jest w domu, dzwoniąc do Elwina, że ktoś ją śledzi? Czekam na kolejny part.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|