|
|
|
Rat-Trap |
Incognito - 08.03.2006 09:53
Rat-Trap
Kropelka wody spadająca prosto z nieba... Z dużego stratusa złowieszczo wiszącego nad miastem.... Jakże to długa droga dla takiej małej kropelki, prawda? Ludzie często nie zastanawiają się nad tym, co się dzieje wokół nich. Na przykład taki deszcz. Nikt się nie zastanawia jak powstał... ile takie pojedyncze ziarenko wody spadało, zanim rozbiło się o nos Lisy Liney... - Zaczyna padać – mruknęła bezuczuciowo. Kolejna kropla. I następna. - Chodźmy do mnie – uśmiechnął się jej chłopak, Michael. Dziewczyna uśmiechnęła się tajemniczo, unosząc brwi. Oboje lubili deszcz. Ale nie ten dzisiejszy. Oni kochali letni kapuśniaczek... A to był zimny październikowy prysznic. Ruszyli na północ. Minęli sklep pana Williamsa. Od niedawna zdobił go szyld ‘Grocery Store’. Oryginalne, nieprawdaż? Jednak pan Williams był bardzo dumny z nowej ozdoby sklepu. Lepszy rydz niż nic. Właściciel sklepu ledwo dostrzegł przebiegającą parę... Bardziej interesował go... jak to on nazywał... ‘deszczowy teatrzyk’. Para niemalże staranowała jakiegoś bezdomnego używającego pogniecionego New York Timesa jak parasola. Smutny los takich ludzi. Zwłaszcza w Nowym Jorku. Mieszkańcy zdają się ich nie widzieć... a jak nawet zauważą to rzucają jedynie pełne obrzydzenia spojrzenia. Jeśli i Ty kiedyś przyjedziesz tu... ale nie na wycieczkę... jeśli się tu wprowadzisz... prawdopodobnie na początku będzie Cię przytłaczała ilość bezdomnych... ogarnie Cię chęć pomocy... lecz z czasem zapewne zaczniesz ich ignorować... nie rób tego. Sam być może będziesz kiedyś na ich miejscu. Takie życie. Nigdy nie możesz być pewnym jutra... Dobiegli pod jeden z tych typowych szarych bloków... Kolejna cecha Nowego Jorku. Nie zobaczysz tu oryginalnych budynków... tu znajdziesz jedynie smutne budynki... a każdy zbudowany według jednego z jedynie dwóch stylów architektonicznych. Pierwszy to szare klocki. Drugi to podobny do tego sprzed wielu lat... coś jak Empire State Building... aż chce się ustawić przy co drugiej przecznicy saksofonistę... A nowoczeste miasto ala Tokio czy Hong Kong? Źle szukasz... na pewno nie Nowy Jork. Jedyne szklane kolosy zniknęły z Manhattanu prawie pięć lat temu... Stukot obcasów rozległ się na klatce schodowej. Po chwili można było usłyszeć próby przekręcenia klucza w starym zamku...
nie ma mnie - 08.03.2006 17:39
nieżle piszesz jak byś tam był ato plus
egi - 18.03.2006 17:32
Spodobało mi się, porządnie napisane, z nutką refleksji. Chętnie poczytam dalej...
Ile komentarzy... ;)
Incognito - 18.03.2006 18:00
Narazie nie daję nowych odcinków. Muszę zmienić niestety fabułę :P
Lord Voldemort - 15.04.2006 12:28
Narazie nic ciekawego się nie wydarzyło, dosc dobry styl pisania ale nie będę oceniać; P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|