|
|
|
Ostatnia wiosna |
Abricot - 30.03.2008 19:29
Ostatnia wiosna
Tak słowem wstępu: serdecznie witam wszystkich, bo to mój pierwszy post na forum :) Przeglądam je od jakiegoś czasu, i spodobała mi się idea fotostory, więc postanowiłam napisać własne. Bardzo proszę komentujących o pisanie raczej o swoich odczuciach na temat historii niż o sprawach technicznych. Dopiero raczkuje, jeśli chodzi o fotografowanie Simów i zdaję sobie sprawę, że do doskonałości mi daleko:)
Pozdrawiam, i enjoy :) -----------------------------------------------------
Moja opowieść jest pełna ironii, więc zacznijmy ją na przekór – czystą czernią.
Mam na imię Chris Mill i chciałbym opowiedzieć wam moja historię. Uwierzcie mi, wizja powrotu do pewnych wydarzeń jawi mi się koszmarem, ------------------------------------------
Urodziłem się 11 czerwca 1991 roku jako jedyne dziecko Dorothy i Johna Mill. Podobno pielęgniarka asystująca przy moim porodzie na mój widok przeżegnała się i wybiegła z porodówki.
Jestem albinosem. Miałem tego pecha, że zarówno moja mamusia jak i tatuś przechowywali gdzieś w odmętach DNA gen na brak melaniny, i akurat ten gen musiałem po nich odziedziczyć. Gdy patrzę w lustro wcale nie dziwi mnie zachowanie pielęgniarki. Wyglądam strasznie – mam bladą jak kość słoniowa skórę i całkiem białe włosy. Chwała matce naturze, że oszczędziła mi czerwonych oczu jak u myszy laboratoryjnych. Patrzę na świat jasno szarymi oczami, i to co widzę, wcale mi się nie podoba...
Wracając do pielęgniarki, mój tatuś podzielał jej zdanie i po gwałtownej wymianie zdań z mamą (czego co prawda nie mam możliwości pamiętać, ale słyszałem z relacji) spakował walizki i nigdy już nie pojawił się w naszym życiu. Mała strata, biorąc pod uwagę jak strasznym trzeba być człowiekiem by zostawić matkę samą z upośledzonym dzieckiem - czyli mną.
Moja mama ułożyła sobie życie kolejnym mężczyzną którego nie pamiętam, i które może nie byłby tu warty wspomnienia, gdyby nie Martha, moja przyrodnia siostra i osłoda mojego życia.
Jest ode mnie o rok młodsza, o lata świetlne mądrzejsza i... no cóż, po prostu ją kocham. Bo widzi we mnie człowieka, a nie potwora.
Jej ojciec zmarł w wypadku samochodowym tuż po jej urodzeniu i znów mama została sama. Kobiety to niezwykłe stworzenia – mogą upadać i tysiąc razy, a i tak zawsze cię podnoszą... Także i tym razem. Dziś, gdy ja i Martha jesteśmy nastolatkami, mama ma świetnie płatną pracę, mamy piękny dom, i tylko nie udało jej się znaleźć partnera na resztę życia. Wcale jej się nie dziwię, bo każdy po takim dwukrotnym sparzeniu się może nabrać przeświadczenia, że może życie we dwoje nie jest mu pisane.
Tak więc, moja opowieść zaczęła się gdy miałem szesnaście lat. Z racji swojego wyglądu nie miałem przyjaciół, a nawet znajomych z którymi można by pójść do kina. Większość mojego czasu spędzałem w swoim pokoju pochłaniając sterty książek, pijąc hektolitry herbaty i słuchając muzyki. Ponadto dużo się uczyłem, nie żebym to specjalnie lubił, ale nauka nieźle zabija czas.
Jednak zawsze najważniejsze były dla mnie książki. W tym czasie postawiłem sobie za cel przeczytanie całej klasyki, czyli wziąłem się za Hemingwaya, Marqueza i Wilde’a . Poza czytaniem marzyłem o pisaniu, i podejmowałem pierwsze próby napisania czegoś samodzielnie.
Wszystko to może się wydawać fajne i ciekawe, ale tak naprawdę to czułem się bardzo samotny. Ile można siedzieć w pomieszczeniu, gdy dookoła ludzie żyją pełnią życia, cieszą się, spotykają ze znajomymi, chodzą na randki? Byłem zgorzkniały jakbym nie miał szesnaście, a sześćdziesiąt lat. I właśnie wtedy mój świat przewrócił się do góry nogami...
Ftopic - 30.03.2008 19:40
jedno zdjecie mniejsze drugie wieksze to wkurza a takto to wporzo 7.5/10
Abricot - 30.03.2008 19:46
Dzięki :) Zdjęcia niektóre musiałam poucinać bo były na nich fragmenty niskich ścian i nie wyglądało to za ładnie.
Ftopic - 30.03.2008 19:48
skad masz wlosy tej dziewczyny z 3 zdj. bo bardzo bardzo ladne
Abricot - 30.03.2008 20:01
sprawdzę później jak włączę grę, ale oryginalnie były jajecznie żółte i w Warsztacie przemalowałam je na takie miedziane
boginirapu. - 30.03.2008 20:22
strasznie mi się podoba, to w jaki sposób piszesz. jak dla mnie, masz talent.
Chatoyant - 30.03.2008 20:56
Zapowiada się ciekawie, czekam na następny odcinek.
scarlett - 31.03.2008 13:27
Cytat:
Moja opowieść jest pełna ironii, więc zacznijmy ją na przekór – czystą czernią.
Oby więcej tej ironii:) Podoba mi się Twój styl pisania. Tylko odcinek wydaje się taki.. urwany. Czekam na dalszy ciąg^^.
Milou - 31.03.2008 16:51
Bardzo mi się podoba, ciekawe. Czekam na nexta Pzdr. :)
ZuuZaa - 31.03.2008 17:40
Bardzo ładnie piszesz, fotostory też bardzo mi się podoba :)
Vivatte - 31.03.2008 17:42
Ja powiem że beznadziejne, ale to dlatego, że generalnie jest tak, że jeżeli coś mi się podoba to się to nie podoba innym.
9/10. Śmieszne i fajne.
Milkaa - 02.04.2008 18:42
Zapowiada się ciekawie. Jak narazie bez ocenki
..::Milcia::..
Bijou - 24.04.2008 13:35
Kiedy napiszesz coś więcej? Fotostory zaczyna się naprawdę ciekawie. Piszesz bardzo lekko.. Nic nie jest takie wyęąowane. Nikt nie jest cudowny piękny i bogaty. Liczą się też inne wartości, a ty je pokazałaś. Czekam na dalsze losy chłopca :P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|