|
|
|
Przyjaciele |
Patti - 30.12.2005 16:03
Przyjaciele
Po dłuższym namyśle postanowiłam opublikować tu moje 1 Fotostory. Mam nadzieję, że się wam spodoba: ***
Blond włosy, niebieskie oczy, uśmiechnięta mina, Ach, jak piękna była ta dziewczyna! Mimo, że diablicą była, O przyjaźni prawdziwej marzyła. W piekle władała, mieszkała w pałacu, Z dala od całego piekielnego hałasu. Kaelsy, tak miała na imię ta piękna dziewczyna, ciekawe miała zajęcie-diabłami rządziła. Lecz w wolnym czasie okropnie się nudziła.
Ulubionego napoju- voodki –z kim wypić nie miała, Chociaż tak bardzo, bardzo kogoś takiego mieć chciała. Samotności tej nie cierpiała, Ale co miała zrobić, skoro przyjaciół nie miała? ***
Czarne włosy i czarne oczęta, Tego zazdrościły jej często inne dziewczęta. Ryfterami władać zaczęła, Lecz przyjaciela wiernego obok siebie mieć pragnęła W Pałacu Dnia i Nocy zamieszkała, Ta, co psy ponad wszystko kochała. Im się zwierzała, nimi się opiekowała, A w zamian ich wierność dostawała. Lecz pies to jest zwierzę, A że zwierze mówi ja nie wierzę! Więc na pewno samotna czuć się musiała, „ludzkiego” przyjaciela pewnie mieć chciała. ***
Ta z kolei dziewczyna nocą rządziła Wspaniała, cudowna i miła była. Jej imię „Czarna Gwiazda” znaczy, Żeby opisać jej zalety nawet kilku stron nie starczy. Tylko przyjaciela jej brakowało, Tylko to na drodze do szczęścia jej stało. ***
Ryfterka* to wspaniała była, O prawdziwej przyjaźni marzyła. Brata tylko miała, Ale kogoś jeszcze mieć chciała. Wielka była jej potęga-nie ma wątpliwości, Jednak w jej sercu nie było wiele nienawiści i złości. Ale całe mnóstwo samotności W jej sercu gości. Komu się zwierzyć-nie wiedziała, Bo kogoś, kto by ją zrozumiał nie miała. ***
Dziewczyną zwykłą była, w samotności żyła, O miłości i przyjaźni marzyła. Tak bardzo kogoś kochać chciała, Lecz tego kogoś nie miała. Chciała kogoś kochać-kogo nie wiedziała. Chciała się komuś zwierzać-jednak nikogo nie miała.
Czemu była sama? Odpowiedzieć nie umiała. Często przez okno wyglądała-tak beztroska i wesoła jak inni być chciała. Więc samotnie w domu lub na ławce w parku siedziała, Każdą roślinę i każdy kwiat znała i kochała. ***
Prawdziwego przyjaciela nigdy nie miała, Mimo, że tak bardzo mieć go chciała. Niebieskimi oczami na wszystko patrzyła, Lecz w świecie marzeń swoich żyła.
Marzenia jej światem były całym, Tylko jej, mimo, że małym. Swoimi dużymi oczami tyle zła widziała, Więcej widzieć nic już nie chciała. Zaufać ludziom się bała I rozmawiać z nimi nie umiała. *** Każda chciałaby mieć kogoś, kto jej pomoże. Powiedzcie mi-czy tak zdarzyć się może? *** *Ryfterka-z bajki pt."Wymiar Delta". Ryfterzy chcą przejąć władzę nad ludzkimi umysłami i zawładnąć światem. Tu akurat chodzi o Marię Ragnar.
Agateczka - 30.12.2005 18:39
Hmmmm
Hahaha!jestem pierwsza!!:P dobra...... podziwiam wierszowanie. Chociaż ja nie lubię, jak robi się najpierw tylko wstępy...ale zapowiada sie ciekawie.czekam na 1 rozdział!!!!
Shada - 30.12.2005 18:46
Bardzo fajnie przedstawiłaś bohaterów swego FS. Ładne wierszyki, ale poczekam na pierwszą część :D (albo rozdział)
Angel com - 30.12.2005 18:54
Nie nawidzę przedstawienia p[ostaci, szczegołnie kiedy jest samo bez odcinka. Wierszyki ciut bezsensowne i na szóstym zdjątkuod góry widać jak schody są przezroczyste. Proponuję robić zdjęcia ze schodami z klawiszem TAB. Ocena 4/10
Isi - 30.12.2005 19:06
Nie lubię wierszy. Nie moja wina, po prostu nie lubię. ;) Trzeba przyznać, że się rymuje. :P Ale te rymy cały czas się powtarzają "miała- chciała", "była- marzyła" i przez to się trochę dziwnie czyta fs. Ale doceniam, że napisałaś tak dużo rymowanego tekstu. :) Zdjęcia są duże, dobrej jakości, tylko trochę na nich pusto, a postacie stoją bez ruchu. Ocenię po 2-3 odcinku. Mam pytanie: czy każdy odcinek będzie pisany wierszem, czy to tylko taki wstęp? Pozdrawiam. :)
Saxin - 31.12.2005 14:22
Talent poetycki, nie ma co! Bardzo ładne wiersze. Poczekam z oceną do 1 odc. Zapowiada się nieźle.
...:KoRn:... - 31.12.2005 15:01
Hmmm szczerze to średnio lubię wiersze, ale o gustach się nie dyskutuje ;) . To narazie taki wstęp jak sądze. Zapowiada się dosyć ciekawie. Zdjęcia są dobre tylko postacie mogłby nie stac tak "sztywno". Ocenię po następnym odcinku. Pozdrawiam
Terierek - 31.12.2005 19:39
Super ! (eh znowu wpadam w zachwyt) :D "Te czarne oczy te czarne oczy " Piękne ... Bajeczne... Myślę że wszystko może tu się zdarzyć ( w końcu to pomysł autorki) Ocena 9,5/10
Patti - 31.12.2005 19:46
Cytat:
Super ! (eh znowu wpadam w zachwyt) :D "Te czarne oczy te czarne oczy " Piękne ... Bajeczne... Myślę że wszystko może tu się zdarzyć ( w końcu to pomysł autorki) Ocena 9,5/10
Masz o tyle lepiej, że wiesz co będzie w 2 rozdziale :) W tym opowiadaniu występują osoby z forum: Terierek, Kael, ja ( :D ), Black Star i Maria Ragnar. girl_nr_6: to opowiadanie będzie wierszem :) . Każdy ma inny gust, a mnie poprostu kiedyś na wiersze naszło. Odcinek 2 jak dostanę moje simsy z powrotem :D
bartek1 - 31.12.2005 20:20
Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale fazowe fotostory,chyba najlepsze ze wszystkich!!!!!!!!!!!!!byle by takich więcej.dobra robota patti :D :)
LapisEdit: Wierz mi, wystarczą dwie buźki...
Apostołka - 01.01.2006 12:27
Fajny wierszyk. Ja lubie wierszyki, nawet jak mnie natchnie to napisze, ale mniej ambitne. Ogolnie jest fajne. Czekam na 2 odcinek!! :D
saya - 02.01.2006 15:01
Wierszyki głupkowate... Co druga linijka, to to samo, no ale cóż. Mnie sie nie podoba. Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale ten start jest eeee... dziwny...
Cocco - 02.01.2006 15:07
Trochę za dużo rymu, zdjęcia kiepskie, ale zajrzę tu.
Patti - 18.03.2006 07:01
Sorki, że musieliście czekać tak długo, ale miałam sporo spraw na głowie i nie miałam czasu. Ale postaram się to nadrobić ;) . Wielkie dzięki należą się Isi, dzięki której wogóle coś napisałam, mojej koleżance z klasy, Monice, za to, że dzięki naszej "małej" kłótni powstał fragment opowiadania i Terierkowi za napisanie fragmentu. Bez was bym sobie nie poradziła. Jeszcze raz :thx: !
- Czy ja jestem jakimś robotem?!- spytała szatynka.- Trochę za dużo tej roboty! -Zażalenia nie do mnie- usłyszała w odpowiedzi. Cóż na to poradzić, trzeba się zabrać do pracy. Z czegoś trzeba żyć… - Monika! -Czego znowu chcesz?!- zdenerwowanym tonem spytała dziewczyna siedząca obok. -To chyba powinnyśmy ustalić razem.- miłym głosem powiedziała długowłosa szatynka. Powoli się już przyzwyczajała do takiego traktowania, ale nadal ją to bolało.
-Dobra, ja to wszystko zrobię.- zaproponowała dziewczyna nazwana Moniką. –Na pewno? Trzymam Cię za słowo!- przyglądała się dziewczynie z podejrzliwością -Patti, coś ty taka podejrzliwa? Pewnie, że zrobię! Ciao! ***
-Co się dzieje?!- do najodleglejszych zakamarków dostał się zdenerwowany głos Marianny.- Czy wy nigdy nie możecie się ze sobą zgodzić?! -Ależ umiemy… tylko kto ma się tym zająć?- drżącym głosem spytał jeden z ryfterów, bezwzględnych stworzeń pragnących przejąć kontrolę nad światem. - Wyślijcie Marię i Svena. Oni sobie poradzą. I nie będą się kłócić, tak jak wy!- nerwy u zwykle opanowanej dziewczyny nie wróżyły nic dobrego. W jej oczach pojawiły się iskry złości. Zmierzyła wszystkich wzrokiem. Naokoło zapadła cisza „jak makiem zasiał”. -Jak sobie życzysz…- mężczyzna zdobył się tylko na to jedno zdanie. Kiedy była blisko mało kto miał odwagę się odezwać. Zadrżał, kiedy jej ciemne oczy przeszyły go na wskroś. ***
-Czego chcą?!- wykrzyknęła blondynka. Jej niebieskie oczy zmieniły kolor na czerwony. Nie mogła słuchać tych bzdur. -To chyba nic złego, prawda?- spytał „człowiek” stojący przed dziewczyną. Widać było że się przestraszył.- Oni chcą… -Nic złego?! Ta wojna jest rzeczą wręcz naturalną! Chyba, że chciałbyś, żeby już nikt się nas już nie bał, oddać nasz diabelski świat tym osobnikom!- przy tych słowach uderzyła swoim długim ogonem o podłogę tak mocno, że jedna z płytek podłogowych pękła. Na Kaelsy nie zrobiło to wrażenia, ale diabeł stojący przed nią wyraźnie pobladł
-Ależ oczywiście, że nie chcę…- próbował powiedzieć jakiekolwiek sensowne zdanie, byle tylko przestała się wpatrywać w niego swoimi czerwonymi oczami i wypominać mu sens wiadomości, jaką jej przekazał. -Więc nie zadawaj głupich pytań i WYNOŚ SIĘ!- rozkazała mężczyźnie głosem drżącym z wściekłości. ***
-Sven?- dziewczyna o dziwnych, różowych włosach spojrzała na siedzącego obok chłopaka. Wydawał się zamyślony. -Co znowu?- Odpowiedział niezbyt mile. -Nie odpowiedziałeś na pytanie.- rzekła z naciskiem. -Czy ty musisz być zawsze taką marudą?! -Ja przestanę marudzić, jeśli ty odpowiesz na pytanie. -Bo taki dostaliśmy rozkaz. Zadowolona? -Nie. Dlaczego ten rozkaz musimy wykonać? Zazwyczaj nikogo nie słuchamy. -Bo tak mi się podoba. I bądź wreszcie cicho! Ja staram się myśleć! -A masz czym?- rzuciła złośliwie przez ramię i wyszła z pokoju. Sven rzucił na nią krótkie spojrzenie i ciężko westchnął. ***
W całym mieszkaniu rozległ się dźwięk budzika. Blada ręka wysunęła się spod kołdry i wyłączyła dzwoniącą rzecz. -Może dzisiaj zrobię sobie wolne?- powiedziała Claire sama do siebie, ale szybko odrzuciła ten pomysł. Musiała w końcu jakoś na siebie zarabiać. Z niechęcią zrzuciła kołdrę z siebie i stanęła na ziemi. Pierwsze swoje kroki skierowała do radia stojącego na małym stoliczku. Kiedy z maszyny zaczęła płynąć melodia udała się do łazienki. Tak jak każdego ranka. Powoli zaczynała ją nudzić ta monotonia. Wszystko na szybko: poranna toaleta, ubieranie, śniadanie, a potem biegiem do pracy. Później powrót do domu i połowa dnia spędzona przed telewizorem. Każdego dnia miała nadzieję, że wydarzy się coś niezwykłego, ale jeszcze nigdy dzień nie minął według tego harmonogramu. Co ciekawego można robić? Na zakupy chodzi rzadko, nie jest niewolnicą mody, a do kawiarni albo na kręgle wolałaby pójść w towarzystwie. -Już 7:30, trzeba uciekać!- stwierdziła patrząc na zegarek. Zamknęła drzwi i pobiegła do garażu, a po chwili już odjeżdżała sprzed domu. ***
-Słońce zaczyna wschodzić…- stwierdziła dziewczyna ubrana na czarno. Jej pora już mijała. Oddawała władzę w ręce jutrzenki, chociaż wolałaby tego nie robić. Lubiła rządzić, nawet bardzo. Wstała i powoli przeszła po pokoju w tę i z powrotem niczym wahadło starego zegara. Spojrzała na łóżko miękkie i ciepłe, kuszące po całej nocy pracy ... może by tak się położyć. Zaczęła wpatrywać się w widok za oknem. Widziała jak czerń przechodzi w czerwień, róż aż w końcu wstaje dzień. W tym momencie w jej głowie pojawiło się pytanie: dlaczego? Jak to się dzieje że po każdej nocy wstaje dzień? Tam gdzieś muszą być jakieś inne istoty które kierują światem, ludźmi. Przypomniała sobie: jedne z nich to diabły - chyba najpotężniejsze, rozmaite duchy, rusałki i inne stworzenia. Ale o czymś musiała zapomnieć. Wstała i podeszła do okna. już wiedziała co ma robić. Szybko chwyciła swój płaszcz. Musi ich odnaleźć , nie ma innego sposobu po prostu musi. I albo ich polubi albo ... zabije. Aż zadrżała na tę myśl. Włożyła buty na nogi i wybiegła na zewnątrz.
*Luna* - 18.03.2006 09:13
Ok
Całkiem, całkiem ... Ale gubię się w postaciach, nie wiem kto jest kto. Wogóle za bardzo tego nie kapuje. Gdzieś na początku jest napisane:
Cytat:
-To chyba powinnyśmy ustalić razem.- miłym głosem powiedziała brązowowłosa
Ale obie te kobiety miały brązowe włosy ! Więc która to powiedziała ?
Simki, są bardzo bardzo ładne. Fajne były te czerwone oczka :D I ostatnie zdjęciesię nie pokazuje. A zapowiedź jest super !!! Na razie : 6,5/10, bo za bardzo tego nie rozumiem :shy: Czekam na następny odcinek !
Patti - 18.03.2006 09:15
Cytat:
Ale obie kobiety mają brązowe włosy !
Dzięki! Zaraz poprawię :) . Nie zauważyłam tego :D
Już poprawione :D
Isi - 18.03.2006 09:40
Po pierwsze dziękuję za podziękowania. :) (tzn. wymienienie mnie) Cieszę sie, że fs nie jest napisane wierszem, o wiele bardziej wolę prozę. :P
Miałam właśnie wspomnieć o tych brązowych włosach, ale widzę, że poprzedniczka wyprzedziła mnie. Nie zorientowałam się właśnie na początku, co kto mówi i o co chodzi. ;)
A później już jest raczej dobrze. Są niedomówienia, ale celowe. Na pewno wraz z kolejnymi odcinkami zacznie się coś wyjaśniać. Podoba mi się połązenie fantastyki z prawdziwymi postaciami.
Cytat:
- Czy ja jestem jakimś robotem?!- spytała szatynka.- Trochę za dużo tej roboty!
To brzmi jak powtórzenie. Za bardzo te dwa wyrazy do siebie podobne. ;)
Początek opisu poranka na końcu jest odrobinę dziwaczny, a konkretnie wyrażenia: "wyłączyła dzwoniącą rzecz.", "z maszyny zaczęła płynąć melodia ". Po prostu takie... dziwne.
A poza tym wszystko naprawdę dobrze. :) Zdjęcia są bardzo ładne, na jednym podłoga jest bez pokrycia, ale to chyba specjalnie.
Tylko to: Cytat:
Wielkie dzięki należą się Isi, dzięki której wogóle coś napisałam, mojej koleżance z klasy, Monice, za to, że dzięki naszej "małej" kłótni powstał fragment opowiadania i Terierkowi za napisanie fragmentu.
Wolałabym, żeby cały tekst był Twój, naprawdę. Nie wiem, ile Terierek napisała, a ile Ty. No to będę strzelać, ale nie wiem, czy trafnie... Ona chyba napisała cały fragment w domu Diablicy. I moze rozmowę Svena z dziewczyną... Ale nie, to chyba jednak Ty. Nie wiem. :P
Zaciekawiło mnie, mam nadzieję, że następny odcinek pojawi się w krótszym odstępie czasu od poprzedniego niż ten ;)
Pozdrawiam :)
Apostołka - 18.03.2006 10:00
Calkiem fajne. Chyba nie ma bledow. Ale w tym ostatnim akapicie chyba jakies zdanie zaczyna sie z malej litery... Ciezko mi zrozumiec o co chodzi :P Chyba musze przestudiowac 1 odcinek B) Ale z ocena poczekam jeszcze troche ;P Hmm, nie , zdawalo mi sie z ta wielka litera , wszystko jest ok :P
Terierek - 18.03.2006 10:55
Ja napisałam część ostatniego fragmentu , o rusałkach diabłach itd. Patti pracuj dalej ! własciwie to Patce nalezą się gratulacje ja pomogłam jej tylko gdy nie miała pomysłu. :D
Toxic - 18.03.2006 11:05
Wstpęp był fajny napisany wierszem, tylko w tym wierszu było cały czas "chciała", " nie miała"Dlatego odcinek napisany prozą jest dużo lepszy :) Na razie sie gubie w postaciach, ale za czasem przyzwyczaje się do imion i bede wiedział kto jest kto :) Pozdrawiam
Isi - 18.03.2006 13:03
Cytat:
Ja napisałam część ostatniego fragmentu , o rusałkach diabłach itd. Patti pracuj dalej ! własciwie to Patce nalezą się gratulacje ja pomogłam jej tylko gdy nie miała pomysłu. :D
Aha, to dobrze. :) Ten fragment w domu Diablicy wydawał mi się podobny do "Drzwi do lasu", ale to ze względu na fantastykę. Ostatni zresztą też taki jest. ;) Pomysł jest ciekawy i mi się podoba, ale, jak już mówiłam, czekam na kolejny odcinek, żeby odrobinę więcej wyjaśnił. :)
Sesca - 18.03.2006 14:24
Eh. Pisane wierszem - totalny błąd. Nudne zdjęcia - błąd nr 2. Zero klimatu - katastrofa. I nie piszę tego dlatego, że jesteś lukrowanym pierniczkiem. Po prostu FS jest nudne, zero akcji, zdjęcia nie zgadzają się z tekstem. Mam pisać dalej? Nieprzemyślany ruch, Patti.
Neina - 18.03.2006 14:36
Hm... fajne (twórcza wypowiedź prawda? xD') No, ale na poważnie to całkiem mi się podobało no i (oczywiście) czekam na kolejne części. Nawet ładne fotki, ale jakoś pomieszczenia mi się mało podobają (bez urazy) no, ale to całkiem do zignorowania ^^'
Patti - 18.03.2006 19:55
Cytat:
Pisane wierszem - totalny błąd.
Tylko początek, dalej jest już proza :) Cytat:
lukrowanym pierniczkiem
Jakim "lukrowanym pierniczkiem"? @_@ Cytat:
zdjęcia nie zgadzają się z tekstem
Dziwne... zdjęcia robiłam tak, żeby pasowało do tekstu... gdzie się nie zgadza, jeśli mogę wiedzieć? Cytat:
Mam pisać dalej?
Twój wybór... Cytat:
Ja napisałam część ostatniego fragmentu , o rusałkach diabłach itd.
Gdyby nie to, że napisałaś, nie byłoby jeszcze odcinka :) Cytat:
Ona chyba napisała cały fragment w domu Diablicy
To jeden z moich ukochanych fragmentów! Nie dałabym nikomu napisać o Kaelsy :D Cytat:
Na razie sie gubie w postaciach, ale za czasem przyzwyczaje się do imion i bede wiedział kto jest kto
Chłopaka jest zapamiętać najłatwiej-jest tylko jeden :) . Cytat:
(bez urazy)
Hmm, mam się obrazić bo nie spodobały Ci się pomieszczenia? o.O
dzięki za wszystkie komentarze, zabieram się za następny odcinek ;)
Riel - 18.03.2006 20:12
Ten "wiersz" jest strasznie ciężki,tzn.ciężko się go czyta.Jak na razie nic szczególnego.
Nirrti - 22.03.2006 17:55
zdjątka. niektóre ładne, niektóre nie za bardzo. rada od ciotki-klotki: nie rób zdjęc na pustej ścianie. jeżeli juz, to przywieś jakiś obraz, okno, stoliczek, no cokolwiek... tekst: nie jest to mistrzowstwo, ale wierszyk całkiem przyjemny. chociaż te ostatnie strofy za bardzo przypominały poprzednie. trochę się powtarzałaś. ogólnie ładniutko. kontynuuj. będę czekać na następny odcinek. pozdro Nirrti aha, zapomniałam o ocenie. na razie 8/10
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|