|
|
|
Poważna Sprawa |
Yura Juverr - 13-07-2010 22:01
Poważna Sprawa
Cześć wszystkim, zacznę więc historię. Mam pewnego przyrąbanego sąsiada, prowadzi on zakład wulkanizacyjny, jego dom oraz ogrodek znajdują sie przy boisku na którym rozgrywamy mecze. Wpadają nam tam nieraz piłki (mimo ochrony dość średniej wysokości płotu oplatającego boisko). Dzisiaj z kumplami kupilismy nową piłkę za 120zł i oczywiście musiała nam wpaść do niego. Byłem z kolegami kulturalnie się zapytać czy nam odda oczywiście nie wyszedł frajer jeden tylko jego żona z córką. Poprosiliśmy o podanie piłki, córka niby poszła poszukać ale olewczo powiedziała że nie ma i pojechała na rolki, kazała również pilnować płotu żebyśmy nie przeskoczyli. Ok dobra tam odpuściliśmy. (Kiedyś przebijał te piłki albo dawał psu żeby pogryzł). Poszedłem więc do ojca żeby poszedł do niego to powiedział że nie pojdzie bo to chory człowiek. Zawsze ma jakąś durną gadkę i gdzie tu życzliwość sąsiedzka ja się pytam. I teraz chce poznać wasze zdanie. Czy mogę zadzwonić na policję przedstawić sytuację i czy mam prawo do odzyskania swojej własności ponieważ nie była tania.
Cheaster - 13-07-2010 22:05
Policz wartość wszystkich piłek i zgłoś kradzież bo co innego to było ? tak jakby ktoś zaparkował przed moim domem albo wjechał a ja bym wzią ten samochód a jak nic nie pomoże poprzebijaj mu opony wybij szyby w samochodzie.
Wojtas RoX - 13-07-2010 22:06
Kurde, jak ja cie rozumiem... U nas za boiskiem tez taki kretyn mieszka co wpadnie do niego pilka to drze ryja i zdarzylo sie, ze przebil nam pilke.
Na moje oko to policja nic nie pomoze, bo pilka byla na jego wlasnosci...
Bocian - 13-07-2010 22:11
Kradzież to to nie jest, raczej przywłaszczenie cudzej własności, współczuję-sąsiadów też mam nie od parady.
CESIEK - 13-07-2010 22:12
Cytuj:
Wojtas RoX napisał
(Wyślij 4413058)
Kurde, jak ja cie rozumiem... U nas za boiskiem tez taki kretyn mieszka co wpadnie do niego pilka to drze ryja i zdarzylo sie, ze przebil nam pilke.
Na moje oko to policja nic nie pomoze, bo pilka byla na jego wlasnosci...
Niby pilka na sasiada posesji, ale pilka nie nalezala do niego. Kurcze nie wiem do czego by sie to kwalfikowalo, kradzież czy przywlaszczenie ;/ Mysle abyscie poszli do niego raz jeszcze, a jesli to nic nie da to powiedziec mu ze dzwonicie na policje wyjmijcie przy nim telefon polacz sie z policja i albo zmieknie i odda albo po prostu przedstawcie przez telefon sytuacje, ze zostaly skradzione pilki i przyjada do was. U mnie bylo podobnie ale z antena internetowa ;p typ mi sciagnal i schowal do domu zadzownilem z ojcem na policje i musial oddac, gdyby nie mial to wtedy sprawa w sadzie ;p
Puzzle - 13-07-2010 22:15
też mam zrytą sąsiadkę , zachowuje się identycznie jak twój sąsiad tylko ,że ona czasami wrzuca piłki do śmietnika .Za każdym razem jak nie chciała oddać to dzwoniliśmy na policję i nam grzecznie oddawała .
Yura Juverr - 13-07-2010 22:19
No właśnie jak jutro nie odda to też zadzwonie, przedstawię sytuację. Była już raz policja u niego ale to nie do mojej piłki ktoś tam zadzwonił i był spokój na jakis czas + przestał przebijać. Śmiejemy się z kumplami że co roku jest promocja, pięć pierwszych piłek oddaje bez darcia mordy i straszenia.
No-Life - 13-07-2010 22:21
My mieliśmy podobną sytuacje, tylko, że to nie chcieliśmy dzwonić na policje... To było tak: jakieś 2-3 lata temu jak co dzień graliśmy sobie na ulicy w piłkę, no podawaliśmy, podbijaliśmy (nigdy mecze), generalnie tak rekreacyjnie i taki sąsiad jest po lewej (Stankiewicz) no i nam wpadła piłka, już nie raz nam groził, że nas pozabija, bo nie dajemu mu spokoju, że nas pozabija, pójdzie do pierdla, ale będzie miał spokój (myślę, że byłby to tego zdolny) i jak wpadła ta piłka jak zwykle ją zajebał, no to my kulturalnie poszliśmy do niego zapytać czy nie odda, a ten do nas kurwa, że on jej nie ma i nie pamięta gdzie" poszukajcie se sami na moim podwórzu" no to my debile młodzi szukamy, a ten Stankiewicz poszedł do domu, zadzwonił na psy, policja pod domem ( na szczęście dwaj koledzy byli za płotem i do nas" pały, spierdalać") no to my uciekamy, poszliśmy do sklepu, wracamy inną drogą - jedzie policja, niby nic, poprosili o imiona itd i mówili, żebyśmy nie grali tam, no ale teraz to bym dla tych całych psów powiedział, że on nam groził, że nas zabije, że nam nasze piłki zapierdala itd.
Dam Ci taką radę: z taki skur***** trzeba ostro i zdecydowanie, dzwoń na pały
Puzzle - 13-07-2010 22:25
to i tak się ciesz , że tylko piłki przebija moja sąsiadka na balkonie trzyma butelke ze szczochami , najpierw sama szuka zaczepki wyzywając a gdy podejdziesz pod jej balkon leje cię tym . Ogólnie nie pozwala normalnie żyć wszystko jej przeszkadza kiedyś wymieniałem z ojcem płot na taki zajebisty bo stary już popękał i był gówniany to przyczepiła się , że taki jej nie odpowiada , jakiś czas temu moja mama posadziła obok tego płotu który wymianilismy tuje to wylała jakiś srodek i kwiaty zwiędły , ogólnie przy dobrych wiatrach dzielnicowy jest u niej z 5 razy na miesiac .
Filia the Dragon - 13-07-2010 22:56
Zgłoś to do jakiegoś strażnika miejskiego, pogada z gościem i powinien oddać.
Sharny - 13-07-2010 22:59
Cytuj:
Wojtas RoX napisał
(Wyślij 4413058)
Na moje oko to policja nic nie pomoze, bo pilka byla na jego wlasnosci...
Ta, a jak samochód wjedzie na moje podwórko to mogę go sobie wziąć bo jest na moim terenie ta?
Ale mam postów ;d
Mistyk - 13-07-2010 23:13
Cytuj:
Yura Juverr napisał
(Wyślij 4413040)
Czy mogę zadzwonić na policję przedstawić sytuację
Nie, nie możesz - nie pozwalam.
Cytuj:
Yura Juverr napisał
(Wyślij 4413040)
i czy mam prawo do odzyskania swojej własności ponieważ nie była tania.
Nie.
####top
Wy macie problemy ... Zamiast zadać te 2 PROSTE PYTANIA ojcu, matce, siostrze, psu, śwince morskiej, biegniecie na Torga ... Jak Wy sobie dacie radę w życiu ? Jestem załamany widząc poziom tematów, które dzisiaj powstały w OWiON'ie ...
Cytuj:
Sharny napisał
(Wyślij 4413318)
Ta, a jak samochód wjedzie na moje podwórko to mogę go sobie wziąć bo jest na moim terenie ta?
Ale mam postów ;d
Tak. Jeśli wjedziesz na czyiś TEREN PRYWATNY swoim samochodem i go tam zostawisz, nie możesz go odebrać, nie okazując dowodu, że to jest Twój samochód - w tym przypadku jest nim dowód osobisty i papiery samochodu. Wątpię, aby miał taki dowód, że to JEGO piłka. Nie wiem, czy paragon fiskalny by coś dał.
Cytuj:
CESIEK napisał
(Wyślij 4413081)
Niby pilka na sasiada posesji, ale pilka nie nalezala do niego. Kurcze nie wiem do czego by sie to kwalfikowalo, kradzież czy przywlaszczenie ;/
Do niczego by się nie kwalifikowało, bo autor tematu nie ma żadnych dowodów, że to jest jego piłka.
Cytuj:
Tey napisał
(Wyślij 4413373)
("jeżeli czegoś nie ma w internecie znaczy że w ogóle tego nie ma. ,, :D)
Jeśli Twojego penisa nie ma w internecie, to znaczy, że go nie ma? Nice !
Pozdrawiam Mistyk
Tey - 13-07-2010 23:18
Cytuj:
Cheaster napisał
(Wyślij 4413054)
Policz wartość wszystkich piłek i zgłoś kradzież bo co innego to było ? tak jakby ktoś zaparkował przed moim domem albo wjechał a ja bym wzią ten samochód a jak nic nie pomoże poprzebijaj mu opony wybij szyby w samochodzie.
Tego raczej bym nie stosował wtedy on może zadzwonić i nic nie da że powiecie że wam piłki zabierał. Musiał byś gdzieś paragrafy znaleźć dotyczące posesji i rzeczy na jej terenie ("jeżeli czegoś nie ma w internecie znaczy że w ogóle tego nie ma. ,, :D)
Drugi sposób: Jeżeli wiesz gdzie jest piłka i wiesz że możesz ją jakimś sposobem wziąć to odczekajcie trochę w sensie że kilka godzin może nawet mniej i włam przez siatkę czy coś ;p
Mistyk - 13-07-2010 23:25
Uwierzcie mi, to nie jest tak, że on sobie powie że mu tam piłka wpadła i cały świat mu pomoże ją odzyskać. Miałem sytuacje, gdy znajomy miał wypadek na motorze, a "ofiarą" wypadku (która go sprowokowała wybiegają na ulicę ) był jakiś dres. Wstał i zaczął gonić kumpla klnąc - kumpel zaczął uciekać, ja poleciałem szukać ludzi ( było już dość późno ), którzy by dali zadzwonić - nie miałem telefonu, kumpel uciekł goniony przez dresa. Motor został na ulicy. Jak wróciłem już go nie było - jakiś typek go zaciągnął na swój plac i zamknął posesję. Nie chciał go oddać, zadzwoniliśmy po policję i policja też nic nie mogła zrobić, bo motor był na terenie prywatnym tamtego typa. Musiał kumpel dzwonić do domu, żeby jego ojciec przyniósł dowód tożsamości ( mojego kumpla ) i papiery, że motor należy do niego. Piłki nie da się niestety odzyskać.
Pozdrawiam Mistyk
Drozd - 13-07-2010 23:25
Kurwa nastrasz tego sąsiada. Powiedz, że wyraźnie widzieliście, że wlatuje piłka na jego podwórko, a córka bezczelnie pali jana. Przekopcie go kurwa, albo niech koleżki któregoś stary przyjdzie i mu nagada. Na psy nie ma co tego prowadzić. Było wejść samemu na ich podwórko i sprawdzić.
EvilShen - 13-07-2010 23:35
Heh tez mam takie przypadki. U mnie w bloku jest bab która jest chyba na coś chora wychodzi na balkon klnie na ludzi itp. Nie raz u niej była policja bo czasami się zdarzyło rzucała talerzami w sąsiadów. Jest jeszcze jeden koleś rozwiódł się z żoną. I jak gramy na polu tzn odbijamy piłke kolo bloku z 50 m od niego to i tak sie drze nieraz policje wzywał. Ostatnio jak szedł to nawet do nas pszysapał i sie domnie stawiał. generalnie chory człowiek jakis chyba
Mistyk - 13-07-2010 23:43
Cytuj:
EvilShen napisał
(Wyślij 4413424)
Heh tez mam takie przypadki. U mnie w bloku jest bab która jest chyba na coś chora wychodzi na balkon klnie na ludzi itp. Nie raz u niej była policja bo czasami się zdarzyło rzucała talerzami w sąsiadów. Jest jeszcze jeden koleś rozwiódł się z żoną. I jak gramy na polu tzn odbijamy piłke kolo bloku z 50 m od niego to i tak sie drze nieraz policje wzywał. Ostatnio jak szedł to nawet do nas pszysapał i sie domnie stawiał. generalnie chory człowiek jakis chyba
To zajebiście, ale jaki to ma związek z tematem ?
Pozdrawiam Mistyk
shufflefag - 13-07-2010 23:56
Cytuj:
No-Life napisał
(Wyślij 4413112)
My mieliśmy podobną sytuacje, tylko, że to nie chcieliśmy dzwonić na policje... To było tak: jakieś 2-3 lata temu jak co dzień graliśmy sobie na ulicy w piłkę, no podawaliśmy, podbijaliśmy (nigdy mecze), generalnie tak rekreacyjnie i taki sąsiad jest po lewej (Stankiewicz) no i nam wpadła piłka, już nie raz nam groził, że nas pozabija, bo nie dajemu mu spokoju, że nas pozabija, pójdzie do pierdla, ale będzie miał spokój (myślę, że byłby to tego zdolny) i jak wpadła ta piłka jak zwykle ją zajebał, no to my kulturalnie poszliśmy do niego zapytać czy nie odda, a ten do nas kurwa, że on jej nie ma i nie pamięta gdzie" poszukajcie se sami na moim podwórzu" no to my debile młodzi szukamy, a ten Stankiewicz poszedł do domu, zadzwonił na psy, policja pod domem ( na szczęście dwaj koledzy byli za płotem i do nas" pały, spierdalać") no to my uciekamy, poszliśmy do sklepu, wracamy inną drogą - jedzie policja, niby nic, poprosili o imiona itd i mówili, żebyśmy nie grali tam, no ale teraz to bym dla tych całych psów powiedział, że on nam groził, że nas zabije, że nam nasze piłki zapierdala itd.
Dam Ci taką radę: z taki skur***** trzeba ostro i zdecydowanie, dzwoń na pały
Toć on Wam groził, mógł iść do więzienia za to albo płacić, groźby są normalnie karane, było mówić.
#top Rzeczywiście, ktoś już to powiedział: Idź do niego z kumplami, poproś jeszcze raz o tą piłkę, jeśli nie odda-grozisz, że zadzwonisz na policję i będzie miał ciepło, jeśli to nie poskutkuje, to dzwonisz i tyle, być może jak zadzwonisz to zmięknie zwyczajnie. A jeżeli policja nie posłucha Ciebie, to idź do ojca, na jego skargę już muszą zareagować.
darkan - 13-07-2010 23:59
Cytuj:
Mistyk napisał
(Wyślij 4413359)
Tak. Jeśli wjedziesz na czyiś TEREN PRYWATNY swoim samochodem i go tam zostawisz, nie możesz go odebrać, nie okazując dowodu, że to jest Twój samochód - w tym przypadku jest nim dowód osobisty i papiery samochodu. Wątpię, aby miał taki dowód, że to JEGO piłka. Nie wiem, czy paragon fiskalny by coś dał.
Do niczego by się nie kwalifikowało, bo autor tematu nie ma żadnych dowodów, że to jest jego piłka.
jesteś mniej więcej tak przemądrzały, jak durnowaty, naprawdę. Słyszałeś coś o jakichś domniemaniach, zeznaniach świadków, czymś takim? proszę, nie odzywaj się jak nie masz pojęcia o sprawie
Bamargera - 14-07-2010 00:41
Cytuj:
No-Life napisał
(Wyślij 4413112)
My mieliśmy podobną sytuacje, tylko, że to nie chcieliśmy dzwonić na policje... To było tak: jakieś 2-3 lata temu jak co dzień graliśmy sobie na ulicy w piłkę, no podawaliśmy, podbijaliśmy (nigdy mecze), generalnie tak rekreacyjnie i taki sąsiad jest po lewej (Stankiewicz) no i nam wpadła piłka, już nie raz nam groził, że nas pozabija, bo nie dajemu mu spokoju, że nas pozabija, pójdzie do pierdla, ale będzie miał spokój (myślę, że byłby to tego zdolny) i jak wpadła ta piłka jak zwykle ją zajebał, no to my kulturalnie poszliśmy do niego zapytać czy nie odda, a ten do nas kurwa, że on jej nie ma i nie pamięta gdzie" poszukajcie se sami na moim podwórzu" no to my debile młodzi szukamy, a ten Stankiewicz poszedł do domu, zadzwonił na psy, policja pod domem ( na szczęście dwaj koledzy byli za płotem i do nas" pały, spierdalać") no to my uciekamy, poszliśmy do sklepu, wracamy inną drogą - jedzie policja, niby nic, poprosili o imiona itd i mówili, żebyśmy nie grali tam, no ale teraz to bym dla tych całych psów powiedział, że on nam groził, że nas zabije, że nam nasze piłki zapierdala itd.
Dam Ci taką radę: z taki skur***** trzeba ostro i zdecydowanie, dzwoń na pały
Twoja historia bardzo mnie urzekla.
Mistyk - 14-07-2010 01:04
Cytuj:
darkan napisał
(Wyślij 4413504)
jesteś mniej więcej tak przemądrzały, jak durnowaty, naprawdę. Słyszałeś coś o jakichś domniemaniach, zeznaniach świadków, czymś takim? proszę, nie odzywaj się jak nie masz pojęcia o sprawie
Mogę załatwić w 10 minut 10 kolegów, którzy zeznają na moją korzyść, nawet jeśli to nie będzie prawdą i co ? Nie można się na czymś takim opierać, tym bardziej, że mówimy o nastolatkach. Mam pojęcie o sprawie, nie myśl, że jesteś alfą i omegą, bo już byłem świadkiem nie jednej takiej sceny i kilku z interwencją nauczycieli/policji.
Pozdrawiam Mistyk
everen8 - 14-07-2010 01:21
Cytuj:
Sharny napisał
(Wyślij 4413318)
Ta, a jak samochód wjedzie na moje podwórko to mogę go sobie wziąć bo jest na moim terenie ta?
Ale mam postów ;d
przeprowadz sie do usa to bedziesz mogl
Tey - 14-07-2010 01:26
Cytuj:
Drozd napisał
(Wyślij 4413391)
Kurwa nastrasz tego sąsiada. Powiedz, że wyraźnie widzieliście, że wlatuje piłka na jego podwórko, a córka bezczelnie pali jana. Przekopcie go kurwa, albo niech koleżki któregoś stary przyjdzie i mu nagada. Na psy nie ma co tego prowadzić. Było wejść samemu na ich podwórko i sprawdzić.
No ciekawe czy ty byś tak zareagował, chciał bym cię zobaczyć na takiej akcji jak wpada wam piłka i kopiecie tego sąsiada. Jak już coś piszecie to piszcie normalnie, a nie wasze fantazje jacy byście chcieli być odważni...
Cytuj:
everen8 napisał
(Wyślij 4413697)
przeprowadz sie do usa to bedziesz mogl
Ale niestety lub na szczęście tu jest Polska a nie USA.
Buraczysko - 14-07-2010 01:35
10 jajek ~ 4zl. Taki jest wydatek, zeby wkurwic sasiada tak, jak on was wkurwia. Jak nie pomoze to spuszczajcie mu powietrze w kolach, chociaz jak ma zaklad wulkanizacyjny to jak te jajka nie pomoga to pierdolnij mu w cos z kamienia.
Maxxta - 14-07-2010 01:42
Ale macie problemy. Idziesz do niego, pytasz czy mógłby oddać piłkę, która wpadła na jego działke/posesje całkiem przypadkowo. (Skoro obok jest boisko to kurwa nie wasza wina, że siatki są tak niskie że przelatują nieraz piłki). Jeśli powie że nie na jego posesji/działce żadnej piłki (chociaż widziałeś sam jak tam wpadła) , albo że nie odda, to wpierdalasz sie na tą działke czy kij wie co to jest i idziesz sobie sam po nią. Co jakaś babka pilnuje siatki żebyście nie przeskoczyli ? I co pobije was? Kurwa no litości, jakis pajac piłki nie chce oddac ktora przypadkowo wleciała tam to sam bym wszedł i sobie ją zabrał. Ostro zdecydowanie i postaw na swoim, przecież tak być nie może. Zadzwoni na pały ? Zanim oni by przyjechali to wy już byście sobie dalej w piłe grali.
Afree - 14-07-2010 01:49
Zabaw sie w jakiegos Denissa rozrabiake, ja jakbym mial takiego sasiada to z kumplami zamiast grac w pilke bym mu uprzykrzal zycie, ze wkoncu sam by sie wyprowadzil ;)
Tey - 14-07-2010 02:14
Cytuj:
Afree napisał
(Wyślij 4413743)
Zabaw sie w jakiegos Denissa rozrabiake, ja jakbym mial takiego sasiada to z kumplami zamiast grac w pilke bym mu uprzykrzal zycie, ze wkoncu sam by sie wyprowadzil ;)
Ale ty jesteś śmieszny. Prędzej wam by lipy narobił niż by się wyprowadził. Na prawdę niektórych wyobraźnia przebija samego Tolkiena i Jamesa Camerona,
Taki jeden Boon - 14-07-2010 02:18
albo zacznij tez mu cos robic ;] rzucaj jajkami w okna ( powaznie ) i inne tego typu ... w koncu zacznie go to wkurwiac i przestanie wam przebijac pilki, bo teraz czuje sie bezkarny
lynn - 14-07-2010 02:47
terror zwalczać terrorem, lol macie kilka opcji: 1. wybijać mu szyby, przebić opony, pokazac mu "kto tu rządzi" :) 2. pogadać, kompromis np. jak piłka wypadnie, to dogadajcie się, żebyście mogli ją sami wziąć or slt. 3. policja, załatwienie sprawy drogą hmm... pokojową. najgorszy sposób, bo doprowadzi do nienawiści ze strony sąsiada - może być jeszcze gorzej. z policją to pewnie będzie wyglądało tak, że odda wam raz piłke, pojadą, a potem was zwyzywają, że dla takiego gówna ich przysyłacie znowu. 4. podwyższyć płot ;) 5. zmienić boisko. 6.wyprowadzić się ? 7. zrobić żeby on się wyprowadził ? 8. robić mu antyreklame, co wiąże się z punktem 1 - prześladowanie psychiczne. 9. napisać do gminy czy slt, nie wiem czy miasto czy wieś, to może wójt or slt, zawrze z nim jakąś ugodę, da wam jakieś boisko inne, podwyższy płot etc. 10. pójść na policję, że to pedofil i was "dotyka" :D 11. "zaprzyjaźnić" się z jego córką :) 12. "zaprzyjaźnić" się z jego żoną ;) 13. sprokokować go i połamać :D tylko wtedy np. w 10 osób przybiegacie, rzucacie czymś w okna, on wychodzi z kijem, rzuca się na kogoś (musi uderzyć pierwszy) i wtedy "pomagacie" koledze. jak leży to nie kopcie :D 14. ewentualnie pokłócić go z żoną/sąsiadami. 15. wrobić go w np. kradzież czy coś - podrzucić mu coś i zeznać - ale lepiej się nie bawić w takei coś, bo złapią was na zeznaniach :)
nie mam więcej pomysłów :D tyle starczy na coś konkretnego ;D enjoy starczy chyba, coś wybierzesz sobie ;D
@edit on ma jakiś znajomych, rodzinę ? wasi rodzicę się z nim zadają? a i tak btw. dodam, jak mu rozwalacie chatę, to nic mu nie kradnijcie :D bo samo wejście na chatę nie jest aż tak karane jak np. wejście na chatę i wzięcie sobie np. 5 zł, czy paczki fajek. :) a i kogo to boisko jest? gminne ? kogoś teren ? niczyje? @up to zależy od człowieka, od takiego czegoś może albo - pozabijać (połamać) wszystkich (:>) albo dać sobie spokój, albo zgłosić na policję/rodzicom.
@mystic policja nie jest taka głupia, sami dojdą prawdy po zeznaniach obu stron. czy piłka jest kogo, to pewnie sam sąsiad by powiedział, to to nie jest problemem, ale mógłby powiedzieć, że po prostu piłki nie ma i nie było, wtedy po piłce (jako zemsta za wjazd policji). policja, jak pisałem wyżęj, tylko wzbudzi w nim nienawiść :( najlepiej załatwić to poprzez TERROR :D
@edit aff, późno już a spać nie mogę, za gorąco :( ja na miejscu sąsiada dałbym tabliczkę - uwaga, psy, wejście grozi poważnym okaleczeniem. i wtedy legalnie psy mogłyby was rozszarpać i gówno byście mu zrobili :) jescze rozmieścic je w punktach "strategicznych" - tam gdzie piłka wypada. albo jakieś płoty pod napięciem "żeby psy nie uciekaly :)".
@next edit ;o a i nie przesadzajcie z psychicznym przesładowaniem (typu groźby, wybijanie szyb etc.) bo ziomek może zwariować i was wszystkich powybijać :) najlepiej i najprzyjemniej byłoby się po prostu z jego córką zakumplować :)
Krayzie Bone - 14-07-2010 08:54
Ciekawe bajki piszesz, ciekawe kto by pobił sąsiada albo powybijał mu szyby. 14 punkt jest tylko dobry. Na twoim miejscu podrzuciłbym mu jakieś stringi przez otwarte okno, niech jego żona myśli, że ktoś tu był.
Kamil_99 - 14-07-2010 09:14
Cytuj:
lynn napisał
(Wyślij 4413793) @next edit ;o a i nie przesadzajcie z psychicznym przesładowaniem (typu groźby, wybijanie szyb etc.) bo ziomek może zwariować i was wszystkich powybijać :) najlepiej i najprzyjemniej byłoby się po prostu z jego córką zakumplować :)
A jeśli jego córka ma 6 lat ? :O
@ topic
Wbijaj poprostu na posesje i jazda .
Guru'nia - 14-07-2010 09:14
Dobrym wyjsciem jest tez misja dresów. Wyjeb kilka szyb, powinno sie uspokoic :D
#topic
Policja moim zdaniem nie pomoze, po to jest plot, zeby te pilki odbijal. A jego posesja to jego, twoja pilka wychodzi na tego zlego :D
Drozd - 14-07-2010 09:30
Cytuj:
Tey napisał
(Wyślij 4413707)
No ciekawe czy ty byś tak zareagował, chciał bym cię zobaczyć na takiej akcji jak wpada wam piłka i kopiecie tego sąsiada. Jak już coś piszecie to piszcie normalnie, a nie wasze fantazje jacy byście chcieli być odważni...
Może Ty jesteś gimbusem i nigdy nie miałeś z czymś takim styczności, ale jeżeli nie miałeś Ty, to nie znaczy, że i ja nie miałem. Wiesz o mnie gówno, więc łaskawie zamknij mordę. Może starucha bym nie przekopał, ale jeżeli to byłby ktoś w moim wieku, starszy parę lat, to dostałby od razu. Ty to byś pewnie błagał na kolanach i się błaźnił, nie? Wybacz, ale u nas się tak nie robi. Kolega 4up już na samym początku podał dobry przykład, jak zwalczać kogoś takiego.
Yura Juverr - 14-07-2010 11:27
1 załącznik(ów)
Jego córka ma 26 lat. Ich rodzina na moim osiedlu ma miano buraków a mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych. Piłka została zwrócona, dzisiaj o 10 rano z kumplami zadzwoniłem na policję. Przedstawiłem całą sytuację, przyjechali. Pawlak mocno się zdziwił :D Jeden policjant poszedł po piłkę coś mu tam nagadał i wrocił z piłką. Jeszcze coś tam spisywali i jeden z tych policjantów do nas takie coś: że trzeba było im rozj..ać krasnale ogrodowe to by oddali a my w śmiech. :D A teraz mam takie pytanie z innej beczki czy można zrobić petycję o podwyższczenie płotu do niego? Bo zawsze jest tak że piłka leci przez ten pierwszy płot wysoki odbija się i wpada przez jego mały płot na ogródek albo w opony.
Co do Mistyka, nie odzywaj się frajerze jak nie wiesz o co chodzi. (Mamy spinke z nim i na kazdym kroku proboje mi dosrać). Ale to dzieciak jest :D Pozdro
Edit: Tak w ramach ciekawostki mam zdjęcie tego terenu. Ci sasiedzi z drugiej strony boiska i Ci z boku nigdy nie ma problemu z piłkami. Zawsze albo ktoś poda albo sobie sami pojdziemy. Tylko ten frajer robi problem. Nigdy chyba nie grał w noge...
Filia the Dragon - 14-07-2010 11:33
Cytuj:
Mistyk napisał
(Wyślij 4413390)
Musiał kumpel dzwonić do domu, żeby jego ojciec przyniósł dowód tożsamości ( mojego kumpla ) i papiery, że motor należy do niego. Piłki nie da się niestety odzyskać.
Imponujące, co za idiota jeździ samochodem/na motorze bez takich dokumentów.
Jak chcesz gościowi uprzykrzyć życie to możesz napisać do teleekspresu- oni lubią takie sprawy wrzucać między te polityczne nudy.
pokers39 - 14-07-2010 12:16
Cytuj:
Filia the Dragon napisał
(Wyślij 4414146)
Imponujące, co za idiota jeździ samochodem/na motorze bez takich dokumentów.
Mógł zapomnieć albo był to motor do offroadu.
W sumie sprawa się wyjaśniła, a co do tego płotu to właśnie ludzie którzy mieszkają nieopodal niego powinni zabiegać o ten wyższy płot.
Skneruz - 14-07-2010 15:26
Cytuj:
Drozd napisał
(Wyślij 4413391)
Przekopcie go kurwa
Myślę, że to by najlepiej poskutkowało. Jeśli nie byłeś karany to się nie masz co przejmować, że będziesz później miał problem z psami czy coś ;d
Fire Burza - 14-07-2010 15:30
Cytuj:
Wojtas RoX napisał
(Wyślij 4413058)
Na moje oko to policja nic nie pomoze, bo pilka byla na jego wlasnosci...
Parking jest własnością TESCO, czyli TESCO może sobie zabrać każdy samochód który stoi na jego parkingu tak?
Yura Juverr - 14-07-2010 17:07
Up: To zupełnie inna sprawa :D Gadałem z chłopakami z policji to powiedzieli że jest artykuł o przywłaszczenie czyli to co zrobil z piłkami to nie było zgodne z prawem.
A tak w ogole to dzisiaj chcemy obrzucić jego chate jajcami :D Frajer zasrany moze sie oduczy
Maroco - 14-07-2010 17:14
Nic nie zglaszaj wez sobie sam tam wejdz i wez pilke proste nie widze w tym nic trudnego i nie wiem jezeli to sa Twoje powazne sprawy to tez bym takie "powazne" chcial miec ehehe.
widze ,ze jestes z Wroclawia powiedz gdzie to dasz mi 30 zl i skocze Ci po nia :
@Edit chujowo bo dopiero teraz przeczytalem ,ze juz ja odzyskales ale na przyszlosc sie polecam.
St4nley - 14-07-2010 17:15
Celuj w uchylone okna jajcami, działa znakomicie...
Zresztą nie ma żadnej opcji żeby na chama przeskoczyć przez ten śmieszny płotek i samemu zabrać piłkę? Czy ten pies o którym pisałeś lata swobodnie po podwórku?
PaseQ1910 - 14-07-2010 17:22
zrób mu najazd na chate społeczniakowi. Weź kolegów co z nimi w piłe grasz i wbijasz mu sie do ogródka i masz wszystkie piłki a jak coś sie przypluje w pizde dziada i koniec.
Jak pies wyskoczy to celuj w śnupe na szota spadnie.
nieloo - 14-07-2010 17:49
A nie trudno po prostu większy płot zrobić ? Zrzuta z kumplami na materiały, jeden dzień roboty (i tak macie wakacje) i problem rozwiązany trwale ;)
Adelix - 14-07-2010 18:28
No i co jak zadzwonisz a sie okaze ze pilke gdzies schowal i powie ze nic mu za plot nie wpadlo? myslisz ze mu mieszkanie przeszukaja? A policja jeszcze cie opiepszy xd.Lepiej pojdz do tego "sasiada" z ojcem albo z matka i popros grzecznie i powiedz ze bedziesz juz pilnowac zeby pilka wiecej tam nie ladowala.
Beaver - 14-07-2010 19:08
Wyzywacie tu tego typa od pilek, a postawcie sie w jego sytuacji. Siedzicie sobie spokojnie a tu pare razy dziennie wpada wam pilka, bo gowniarze sie popisuja, sam bym robil jak ten typ.
Mistyk - 14-07-2010 21:53
Dobra bro, sry, widzę że Cię trochę uraziłem - nie przywykłeś widzę do takich ostrych słów.
Koniec żartów, nie ma co, poważna sprawa. Sąsiad, który zabiera piłki gdy do niego je wrzucicie :/
Myślę, że ja też bym skończył w końcu je wam podawać i wpuszczać was na swoją posesję - nie dziwię mu się. Wyobraź sobie sytuację: Kochasz się z swoją żoną a tu dzieciaki za oknem na Twoim placu latają.
I to nie ja zakładam "poważne tematy" z "poważnymi sprawami".
btw. Co do naszej spinki - to nie ja zachowałem się jak dziecko ( autor tematu wypisywał mi głupoty w temacie na pewnym forum, aby zepsuć mi reputację. Na szczęście, moderatorzy usunęli jego genialne posty ).
Pozdrawiam Mistyk
Adelix - 14-07-2010 22:02
i co myslisz ze jak obrzucasz mu dom jajkami odda ci pilke? nie sadze.Trzeba z nim porozmawiac poprostu a najlepiej jak porozmawia ktos z twoich rodzicow.A on ta pilke gdzies schowal czy lezy gdzies gdzie ja widzisz? Jesli lezy to poprostu idz tam i ja wez i jezeli wtedy zrobi ci problemy ze tam wszedles po pilke wtedy interweniuj.
Yura Juverr - 14-07-2010 22:20
Piłke oddał, wątpie że kocha się on z żoną. Pozatym nie wpuszcza nas na swoje podwórko. Po kolejne nie jesteśmy żadnymi gówniarzami mamy po 18-20 lat...
Ten typ jest chory na mózg, nikt go na osiedlu nie lubi z sąsiadów.
Edit: Mistyk dałbyś już spokój myślisz że ktoś podnieca się Twoją ciętą ripostą? Nie mam ochoty konwersować z Toba bye bye
Wojtas RoX - 14-07-2010 22:20
Cytuj:
Adelix napisał
(Wyślij 4415654)
i co myslisz ze jak obrzucasz mu dom jajkami odda ci pilke? nie sadze.Trzeba z nim porozmawiac poprostu a najlepiej jak porozmawia ktos z twoich rodzicow.A on ta pilke gdzies schowal czy lezy gdzies gdzie ja widzisz? Jesli lezy to poprostu idz tam i ja wez i jezeli wtedy zrobi ci problemy ze tam wszedles po pilke wtedy interweniuj.
Czytaj temat a nie tylko pierwszy post...
Lencu - 14-07-2010 23:07
Nie rzucaj jajami bo tylko przejebane będzie, nie jakoś ostro ale zawsze coś. Olej to, nie do końca może do czytałem ale jak piła wpadnie to wchodzisz sam - jak jest pies no to możesz truć dupe gościowi, no jej. Jak by mi tak dziecko waliło w drzwi/dzwoniło z 40 razy to już bym wolał oddać tą piłkę.
I gratuluje akcji z policją , poważnie, gostek cwaniakuje z piłka a tu lipa XD
Nie daj mu żyć jak wpadnie jeszcze raz, a na wejściu bądź miły poprostu, przepraszam wpadła nam piłka na ogródek, czy moglibyśmy prosić pana o zwrot piłki ? Jak nie to napierdalasz w drzwi i mówisz to samo tylko bez prosze/etc.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|