|
|
|
Pioruny |
Obama - 30-07-2009 18:49
Pioruny
Witam!
Dzisiaj o piątej rano wpada do mojego pokoju moja kochana mamusia, budzi mnie, po czym pyta czy wyłączyłam listwę od kompa i komórkę bo burza jest.Nie wiem skąd ona to sobie wymyśliła, czy może ja się mylę ale skąd taki pomysł, że piorun może uderzyć zamkniętą w mieszkaniu włączona komóreczkę? Ja rozumiem, jeśli się ładuje ale nie jeśli leży i odpoczywa.. Kto ma rację, bo już sama nie wiem. Ona wciska takie info we mnie z takim przekonaniem, że nie da się jej tego wyperswadować z główki. Słyszeliście kiedyś takie coś?
ziomek niebieski - 30-07-2009 18:52
A owszem, słyszałem, słyszałem ale i tak nigdy nie wyłączam.. nie wiem po co to, bo wiesz.. że niby to "przyciąga" pioruny.. tak jak moja babcia mi wciska kit ze niby patrzenie przez okno w czasie burzy to tez niby przyciąga pioruny.. teraz to mi nawet matka w sumie wciska i mojemu rodzeństwu.. ja pier***
@down No..ja wyłączam listwe jak jest ostra burza.. i jeszcze kabel od routera.. ale to już tak z własnego doświadczenia. Jak nie miałem neta tydzień to myślałem że bez torga i gg nie wytrzymam xD
@edit Jeszcze tak nawiasem mówiąc.. założyłeś tu konto tylko po to żeby spytać sie o pioruny? Lol... ja bym sprawdził czy nie MK...
Lunki - 30-07-2009 18:53
Cytuj:
ziomek niebieski napisał
(Wyślij 3464095)
A owszem, słyszałem, słyszałem ale i tak nigdy nie wyłączam.. nie wiem po co to, bo wiesz.. że niby to "przyciąga" pioruny.. tak jak moja babcia mi wciska kit ze niby patrzenie przez okno w czasie burzy to tez niby przyciąga pioruny.. teraz to mi nawet matka w sumie wciska i mojemu rodzeństwu.. ja pier***
Chyba ogólnie matki mają takie schizy, że jak nie schowasz tazo to walnie w Ciebie piorun. Ja się niczym nie przejmuję, ale jak już jest taka ostra burza to wolę wyłączyć kompa, żeby w razie czego się nie spalił ;P Ale listwa i komórka? rotfl
dexxam - 30-07-2009 18:57
no teoretycznie to trzeba wszystko wylaczac ale praktycznie sie nie wylacza ;p pamietam ze tos mi mowil ze w domu(nie bloku) wpadl mu piorun przez gniazdko i sie takie swiatlo odbijalo po pokoju ale nie wiem czy to prawda ;pp
Lunki - 30-07-2009 18:59
Cytuj:
dexxam napisał
(Wyślij 3464105)
no teoretycznie to trzeba wszystko wylaczac ale praktycznie sie nie wylacza ;p pamietam ze tos mi mowil ze w domu(nie bloku) wpadl mu piorun przez gniazdko i sie takie swiatlo odbijalo po pokoju ale nie wiem czy to prawda ;pp
Tak, tak. Odbijało się... Pokemonów się kolega za dużo naoglądał, a Ty mu wierzysz. Przyśniło się, że pikaczu do pokoju wleciał.
fracek91 - 30-07-2009 18:59
byl juz taki temat... prad jak mieszkasz gdzies w malym miescie albo na wsi to i owszem warto wylaczyc bo cos sie moze popsuc , ale komorka zmienia tyle co kazdy inny metalowy przedmiot btw fajny nick sobie zrobilas
Obama - 30-07-2009 19:01
Cytuj:
fracek91 napisał
(Wyślij 3464110)
byl juz taki temat... prad jak mieszkasz gdzies w malym miescie albo na wsi to i owszem warto wylaczyc bo cos sie moze popsuc , ale komorka zmienia tyle co kazdy inny metalowy przedmiot btw fajny nick sobie zrobilas
Skądś się ten strach przed burzą musiał wziąść. I to nie jest tylko mój wymysł, bo to większość dorosłych osób tak robi. : /
chszaszcz - 30-07-2009 19:03
ale wy ... jestescie. ofc ze wlaczona komora przyciaga pioruny, tak samo jak przez wlaczona liswte mozna spalic kompa. w listwie jest przelacznik, ktory odcina doplyw pradu. problem w tym ze nie jest przystosowany do wartosci xxxxxxx V (wolty-taka jednostka) i jesli piorun ci jebnie, na przelaczniku robi sie przebicie, podczas ktorego on sam idzie sie jebac i piorun trafia w twoj komp.
fracek91 - 30-07-2009 19:07
Cytuj:
chszaszcz napisał
(Wyślij 3464118)
ale wy ... jestescie. ofc ze wlaczona komora przyciaga pioruny, tak samo jak przez wlaczona liswte mozna spalic kompa. w listwie jest przelacznik, ktory odcina doplyw pradu. problem w tym ze nie jest przystosowany do wartosci xxxxxxx V (wolty-taka jednostka) i jesli piorun ci jebnie, na przelaczniku robi sie przebicie, podczas ktorego on sam idzie sie jebac i piorun trafia w twoj komp.
na zasadzie jakiego prawa fizyki niby tak sie dzieje? Wpisalem w google "komórka burza" i znalazlem takie cos http://hotnews.pl/artnauka-404.html Niby ja trafil ten piorun a nic jej sie nie stalo? lol @dexxam nie skomentuje
ps. Telefony komórkowe a burza.
Semaq - 30-07-2009 19:07
Wyłacza się po to żeby nie zrobić spięcia w gniazdku bo ja pierdol*** piorun i zrobi się spięcie, to już przez jakiś czas możesz go nie włączyć. Osobiście NIGDy nie wyłaczam kompa w czasie burzy:D lubie coś wtedy robić
Snazol - 30-07-2009 19:11
Jak jest mocna burza to tez wylaczam kompa.
Starzy mi mowili[wtedy jeszcze mnie na swiecie nie bylo], ze kiedys piorun pierdyknal w stary telewizor[ofc byl wlaczony itd.[ podczas burzy no i cos sie tam zwalilo xd.
Co do autora, to naprawde tak trudno wylaczyc Ci na te 15-20 min[krotka burza] albo na troche dluzej? Az tyle nie mozesz wytrzymac bez kompa/komorki ;x ?
Kerkov - 30-07-2009 19:13
#up co innego jak Cie stara budzi o 5 rano i każe wyłączać komórke i wszystkie urządzenia elektryczne, bo może to właśnie oni będą tym jednym na milion domem, w którego walnie piorun!
Ja odkąd pamiętam nigdy nie wyłączałem komórki, żadnego urządzenia elektrycznego czy prądu. I jakoś jeszcze nigdy nic mnie nie walneło ^^. Na loozie rozmawiam przez telefon, pisze sms'y w czasie burzy i nigdy nie miałem żadnych problemów. Może to dlatego, że mieszkam blisko elektrowni ;P
#top bujda :d wg mnie piorun może walnąć dosłownie we wszystko. no może trochę urządzenia elektryczne przyciągają pioruny, ale naprawde szansa że piorun walnie akurat w Twój dom jest nikoma
Obama - 30-07-2009 19:14
Cytuj:
Snazol napisał
(Wyślij 3464133)
Jak jest mocna burza to tez wylaczam kompa.
Starzy mi mowili[wtedy jeszcze mnie na swiecie nie bylo], ze kiedys piorun pierdyknal w stary telewizor[ofc byl wlaczony itd.[ podczas burzy no i cos sie tam zwalilo xd.
Co do autora, to naprawde tak trudno wylaczyc Ci na te 15-20 min[krotka burza] albo na troche dluzej? Az tyle nie mozesz wytrzymac bez kompa/komorki ;x ?
Nie no przepraszam... ale ja sobie smacznie spałam i nawet nie zauważyłam tej burzy... Zostałam brutalnie obudzona : (
Lunki - 30-07-2009 19:18
Cytuj:
Obama napisał
(Wyślij 3464138)
Nie no przepraszam... ale ja sobie smacznie spałam i nawet nie zauważyłam tej burzy... Zostałam brutalnie obudzona : (
Stara Cię oszukuje, nic nie wyłączaj. Od kiedy pamiętam stoję w oknie podczas burzy i nie wyłączam kompa i jakoś żyję :O
Rimbach - 30-07-2009 19:23
Cytuj:
dexxam napisał
(Wyślij 3464105)
no teoretycznie to trzeba wszystko wylaczac ale praktycznie sie nie wylacza ;p pamietam ze tos mi mowil ze w domu(nie bloku) wpadl mu piorun przez gniazdko i sie takie swiatlo odbijalo po pokoju ale nie wiem czy to prawda ;pp
Podaj mi numer do swojego dilera.
... Mhym, ogolnie mowi sie by wylaczac bo gdy piorun uderzy w satelite czy cos, moze Ci sie spalic kompa ;d Ja tam sie nie martwie bo mam laptopa ^^ Mhe ;D
Grim90 - 30-07-2009 19:33
Aha, a spytaj mamę, czy wyłącza pralkę i lodówkę.
Jedyne, co może się stać, to gdy piorun pierdolnie gdzieś blisko to spięcie nastąpi i spali komputer.
To, że komórka i komputer przyciąga prąd to mit, który dawno obalono. No, chyba, że masz ogromne tranzystory o milionach V w domu i antenę na wiele metrów w górę to masz szansę na trafienie piorunem.
elderpijak - 30-07-2009 19:44
Mi jak pierdykło jakieś 1,5 roku temu~(?), to poszedł telewizor, mikrofalówka, lodówka i plyta główna w kompie :d Troche się zjarało i od tamtej pory wszystko wyłańczam... a z telefon to jest tak, że jak gdzieś dzwonisz to cie może pieprznąć bo fale idą i to ona odpowiadają za ściaganie burzy, 2km od mojego miasta 2 kolesi się pod drzewo schowalo i pod transport dzwonili to jak w drzewo pieprzło 1 zginoł na miejscu a 2mu nogi tak powykręcało ze wystarcyło lekko pociągnąć żeby oderwać.. Także się strzeżcie...
blacknight - 30-07-2009 19:45
U mnie panikują podczas burzy, dlatego odłączam wszystko, w laptopie starcza na jakieś 2h i mam spokój. Reszta siedzi jak jaskiniowcy a ja sobie gram. Kiedyś piorun walnął kolesiowi i pół kamienicy straciło mi. laptopy, telewizory (ponad 46 cali poszło wtedy) a jakiejś starej babci, wiekowy telewizor wytrzymał :)
Grim90 - 30-07-2009 19:48
Cytuj:
elderpijak napisał
(Wyślij 3464219)
Mi jak pierdykło jakieś 1,5 roku temu~(?), to poszedł telewizor, mikrofalówka, lodówka i plyta główna w kompie :d Troche się zjarało i od tamtej pory wszystko wyłańczam... a z telefon to jest tak, że jak gdzieś dzwonisz to cie może pieprznąć bo fale idą i to ona odpowiadają za ściaganie burzy, 2km od mojego miasta 2 kolesi się pod drzewo schowalo i pod transport dzwonili to jak w drzewo pieprzło 1 zginoł na miejscu a 2mu nogi tak powykręcało ze wystarcyło lekko pociągnąć żeby oderwać.. Także się strzeżcie...
Fakt Dzwoniąc masz szansę 1 / miliard, że trafi cię piorun. Piorun walnął w drzewo a nie w telefony tamtych ludzi.
Antylolek - 30-07-2009 19:51
Cytuj:
chszaszcz napisał
(Wyślij 3464118)
ale wy ... jestescie. ofc ze wlaczona komora przyciaga pioruny, tak samo jak przez wlaczona liswte mozna spalic kompa. w listwie jest przelacznik, ktory odcina doplyw pradu. problem w tym ze nie jest przystosowany do wartosci xxxxxxx V (wolty-taka jednostka) i jesli piorun ci jebnie, na przelaczniku robi sie przebicie, podczas ktorego on sam idzie sie jebac i piorun trafia w twoj komp.
Przełącznik to ty masz na ryju. W listwie jest bezpiecznik (zazwyczaj 16A) i w skrócie przy bezpieczniku chodzi o natężenie a nie napięcie. A natężenie prądu przy piorunie to od kilkunastu do miliona A. W gniazdku płynie prąd o napięciu 230V; piorun kilkaset tysięcy V.
Jak mieszkasz w bloku to nie masz co się obawiać, nowe bloki są izolowane. Profilaktycznie można wyłączać wszystko z gniazdek ale to przy naprawdę wielkiej burzy. Z resztą jak piorun walnie w instalację elektryczną w domu to nie ma co naprawiać nawet, wszystko jest usmażone.
Anyway, jak nie masz w gniazdku uziemienia to możesz mieć bezpiecznik o wartości pierdyliona amper a i tak nic nie da.
I tak na przyszłość, nie zabija napięcie (Volty) tylko natężenie (Ampery)
stazzio - 30-07-2009 20:01
dobrze jest wyłączyć komputer a jeżeli nie to przynajmniej odłączyć kabel sieciowy kumplowi 2 razy siciówka sie spaliła podczas burzy (nie tylko jemu wszyscy z jego centralki mieli po sieciówkach)
i piorun wcale nie musi uderzyć centralnie w komputer żeby coś zepsuć podczas burzy powietrze jest tak naładowene że prąd indukuje sie w wiszących nie ekranowanych przewodach itp. a z racji że na osiedlach bloków 10 piętrowych internet miedzy blokami puszczony jest na wiszących miedzy blokami kablach to wystarczy że piorun uderzy w pobliżu już nadprogramowy prąd płynie wprost do centrali najczęściej ją spalając (jeżeli jest włączona ofc) a stamtąd nietrudno o spalenie karty sieciowej
dlatego mówcie co chcecie i 99% i tak wam sie nic nie stanie ale taka możliwość istnieje
natomiast kumórki to totalna bzdura podczas burzy zwykle niema tylko zasiągu
SoccerPL - 30-07-2009 20:03
co do rozmowy w burze przez tel, niedawno jakiegoś chłopaka uderzył piorun gdy rozmawiał podczas burzy przez telefon, stał koło przystanku. jesli rozmawiasz w domu to raczej nie masz sie czego bac, na dworzu nie radzil bym rozmawiac w burze ; x
@down
Lol :D
Elfis Przemo - 30-07-2009 20:12
Cytuj:
SoccerPL napisał
(Wyślij 3464261)
co do rozmowy w burze przez tel, niedawno jakiegoś chłopaka uderzył chłopak gdy rozmawiał podczas burzy przez telefon, stał koło przystanku. jesli rozmawiasz w domu to raczej nie masz sie czego bac, na dworzu nie radzil bym rozmawiac w burze ; x
awesome @topic Komputer jest wyłączany, jeśli jest duża burza, pare razy piorun uderzył obok mojego bloku(nie, nie spaliło się nic ale taki był huk, że nieźle się zdygałem :p)
Emiya - 30-07-2009 20:40
Jakiś czas temu piorun uderzył chyba totalnie przed oknem, pieprznęło gdzieś, że elektrycy musieli przyjechać i coś naprawiać bo prądu nie było, ale telewizora, lodówki, wibratora, miksera, mojej babci i całej reszty nie spaliło.
radekbyk - 30-07-2009 21:00
Cytuj:
Rimbach napisał
(Wyślij 3464162)
Podaj mi numer do swojego dilera.
... Mhym, ogolnie mowi sie by wylaczac bo gdy piorun uderzy w satelite czy cos, moze Ci sie spalic kompa ;d Ja tam sie nie martwie bo mam laptopa ^^ Mhe ;D
ale wy na dexxama najezdzacie, moze sobie wymyślił bujde że jego kumplowi wleciał piorun i latał ale widziałem na NGC program o piorunach i było właśnie takie zjawisko co latała taka kula nad ziemią >.< nie pamiętam jak to sie nazywało... może znajde w necie
Edit# mam, to piorun kulisty
Ultimus93 - 30-07-2009 21:12
Koleżanka spała pod namiotem podczas burzy. Wyłączyła kome i już jej nie włączyła...
Grim90 - 30-07-2009 21:16
Cytuj:
Ultimus93 napisał
(Wyślij 3464443)
Koleżanka spała pod namiotem podczas burzy. Wyłączyła kome i już jej nie włączyła...
Bo zalała czymś, albo deszcz kapnął na nieszczelny namiot wprost w komórkę. Albo alkoholem zalała xdd.
Dercan - 30-07-2009 21:16
Może z tym przyciąganiem to prawda, a może i nie, ale ja nigdy nie wyłączałem telewizora/komórki/laptopa i na razie żyje i ani mi, ani żadnej mojej rzeczy nic się nie stało do tej pory...
Bedlin - 30-07-2009 21:17
wystarczy ze piorun jebnie w jedno gniazdko, a macie po wszystkich sprzetach elektronicznych, ktore sa podlaczone do gniazdka, a nie sa zalaczone ;-). wiem bo tak mial moj znajomy i bylem u niego w chacie.
Neptun - 30-07-2009 21:34
No niestety twoja mama ma rację. Komórkę podczas burzy powinno się wyłączać. Niby z nikim nie gadasz, ani nie piszesz sms, ale co jakiś czas telefon odbiera sygnał z wieży czy coś tam robi i wtedy działa tak samo jak byś wysyłała sms czy rozmawiała, więc wtedy telefon może ściągnąć piorun. Co do listwy to ona reguluje przepięcia, więc raczej nic nie powinno się nic stać, ale i tak lepiej wyłączyć.
chszaszcz - 30-07-2009 21:38
@up kurwa, czlowieku ona reguluje przepiecia, ale nie az takie -.-
Grim90 - 30-07-2009 21:38
Cytuj:
Neptun napisał
(Wyślij 3464510)
No niestety twoja mama ma rację. Komórkę podczas burzy powinno się wyłączać. Niby z nikim nie gadasz, ani nie piszesz sms, ale co jakiś czas telefon odbiera sygnał z wieży czy coś tam robi i wtedy działa tak samo jak byś wysyłała sms czy rozmawiała, więc wtedy telefon może ściągnąć piorun. Co do listwy to ona reguluje przepięcia, więc raczej nic nie powinno się nic stać, ale i tak lepiej wyłączyć.
Kurwa mać, ludzie, zrozumcie, że żeby ściągnąć piorun to musielibyście mieć mega nadajnik, który wysyłałby 100x większe sygnały niż komórka.
pyromanek'92 - 30-07-2009 22:03
Coś chyba w tym jest, żę przyciąga. Tak- w czasie burzy wyłącza się wszelki sprzęt elektroniczny.
Swojądrogą oglądąłem o tym program i wiem, że jak masz włączone tv albo komp albo cokolwiek innego, gdzie czynny jest prąd to prawdopodobieństwo uderzenia pioruna jest o 40% wieksza wlasnie w twoj dom niz w dom, w ktorym prad jest odlaczony. [ u Mnie u sąsiadow np piorun walnol w lodowke, ktora byla w kuchni, i wszystko stanelo w plomieniach] Bylo tam jescze w tym programie, że w gościa walnął piorun jak wracał do domu w czasie burzy, przeżył dzięki swojemu odtwarzaczowi mp3, z którego wtedy muzyki słuchał, który ściagnął dużą zęść jakby mocy tego pirouna, dlatego chłopak mało oberwał, co parwda mp3-ka się spaliła, ale chłopak żyje :)
Dlatego ja nie robię problemu z tego, że zrezygnuje z kompa na jakis czas. Czestotliwosc burz nie jest tak duża, żeby trzeba było cąłkowicie z prądu rezygnować. e
eLo
Swireczek666 - 30-07-2009 22:17
Cytuj:
pyromanek'92 napisał
(Wyślij 3464600)
Coś chyba w tym jest, żę przyciąga. Tak- w czasie burzy wyłącza się wszelki sprzęt elektroniczny.
Swojądrogą oglądąłem o tym program i wiem, że jak masz włączone tv albo komp albo cokolwiek innego, gdzie czynny jest prąd to prawdopodobieństwo uderzenia pioruna jest o 40% wieksza wlasnie w twoj dom niz w dom, w ktorym prad jest odlaczony. [ u Mnie u sąsiadow np piorun walnol w lodowke, ktora byla w kuchni, i wszystko stanelo w plomieniach] Bylo tam jescze w tym programie, że w gościa walnął piorun jak wracał do domu w czasie burzy, przeżył dzięki swojemu odtwarzaczowi mp3, z którego wtedy muzyki słuchał, który ściagnął dużą zęść jakby mocy tego pirouna, dlatego chłopak mało oberwał, co parwda mp3-ka się spaliła, ale chłopak żyje :)
Dlatego ja nie robię problemu z tego, że zrezygnuje z kompa na jakis czas. Czestotliwosc burz nie jest tak duża, żeby trzeba było cąłkowicie z prądu rezygnować. e
eLo
czesc, pierdolisz.
jest duzo wieksze prawdopodobienstwo ze oberwie tym piorunem jakis wyzszy punkt (dom, drzewo) bo wtedy ladunek ma mniejsza droge do zamkniecia obwodu. no, ale zdarzaja sie uderzenia piorunow w ludzi, lecz jest to bardzo rzadkie, a telefon komorkowy czy telewizor nie przekieruje ladunku o napieciu rzedu 1MV i 1MA natezenia. poza tym od piorunow mamy piorunochrony, a jak piorunochronu nie mamy to mamy bezpieczniki elektromagnetyczne, ktore zawsze "zdążają" ;d
Nico Robin - 30-07-2009 22:22
mysle ze komorka jest bezpieczna ale nawet przy malej burzy trzeba telewizor odlaczyc a przy wiekszej komputer
LuCzeK - 30-07-2009 22:25
E tam. Jedynie balbym sie tylko miec komorke i rozmawiac przez nia na jakims polu czy terenie otwartym :D
SoccerPL - 30-07-2009 22:30
Cytuj:
Nico Robin napisał
(Wyślij 3464667)
mysle ze komorka jest bezpieczna ale nawet przy malej burzy trzeba telewizor odlaczyc a przy wiekszej komputer
yyyy a co to za różnica ? :D
Lunki - 30-07-2009 22:32
Cytuj:
SoccerPL napisał
(Wyślij 3464686)
yyyy a co to za różnica ? :D
No taka, że telewizor pierwszy, a komp drugi, nie widzisz? O.o Btw. gdzie mieszkasz (blok?), że matka tak się burzy?
Fast Arrow - 30-07-2009 22:39
Aj tam jakby tak było to połowa ludzi by komputerów nie miała ;<
Swireczek666 - 30-07-2009 22:45
tyle ze tak wlasnie jest - ladunek elektryczny o ogromnym natezeniu przeskakuje przez wylaczony wlacznik (otwarty obwod, ale piorun porusza sie poza obwodem tylko 1cm~) tracac napiecie i/lub natezenie.
podsumowujac - wylaczona listwa przeciwprzepieciowa moze ci przepuscic piorun i spalic zasilacz, ktory pociaga za soba zwykle wiekszosc/wszystkie podzespoly. jezeli juz wylaczacie komputer w czasie burzy to wylaczajcie go rowniez z gniazdka. ja nie wylaczam, bo jest BARDZO niewielka szansa ze piorun trafi w moj dom.
matius94 - 30-07-2009 22:49
Nie wolno zaglądać przez okno podczas burzy bo jeśli piorun jebnie np w drzewo parę m od Twojego domu to możesz oślepnąć. Co do wyłączania to ja wyłączam zazwyczaj gdy jest jakaś bardziej hardcorowa burza i skoki napięcia są częste bo nie chce mi się co chwilę włączać xboxa/kompa. No i jak pierdolnie to mi może spalić tv etc. @pyromanek92 Ten koleś kosił trawnik a nie wracał do domu(ten co słuchał muzyki na mp3).
XxXPrOXxX - 30-07-2009 22:51
Jeżeli masz piorunochron (po jakim wspinał się hardkor) nic Ci powinno nie grozić.. ;d
wl00dar16 - 30-07-2009 23:08
Jak telefon sobie poprostu lezy no to logiczne ze nie ma prawa "ściągnac" niczego ..;-d ale jak sobie lezy a ktos do Ciebie cos napisze albo zadzwoni no to juz gorzej, bo jakies prawdopodobienstwo jest. Mojemu ojcu juz 2x jak gadal przez domowy podczas burzy pierdolnelo i rozwalilo telefon , a mojej kolezance walnelo w monitor , ktory po chwili spalił sie płomieniem wiec..;p
Grim90 - 30-07-2009 23:28
Cytuj:
wl00dar16 napisał
(Wyślij 3464764)
Jak telefon sobie poprostu lezy no to logiczne ze nie ma prawa "ściągnac" niczego ..;-d ale jak sobie lezy a ktos do Ciebie cos napisze albo zadzwoni no to juz gorzej, bo jakies prawdopodobienstwo jest. Mojemu ojcu juz 2x jak gadal przez domowy podczas burzy pierdolnelo i rozwalilo telefon , a mojej kolezance walnelo w monitor , ktory po chwili spalił sie płomieniem wiec..;p
ile razy mam tłumaczyć, że jak piorun pierdolnie gdzieś dalej, to poleci takie natężenie, że ci spali telefon, telewizor czy cokolwiek? To nie ma nic wspólnego z falami a owe fale telefoniczne nie mają żadnego wpływu na burzę.
Antylolek - 30-07-2009 23:29
tutaj prezentuje pw, ktora dostalem od chszaszcz: ty durny idioto. ja pierdole, chetnie bym cie zbluzgal uzywajac o wiele bardziej specjalistycznego slownictwa, ale pisze z komorki i mam ograniczenie na wpisanie max 450 znakow. przelacznik ty pizdo to masz w swojej rozjebanej, jesli ja mam na ryju. jak bys nazwal 'to' na listwie, co sprawia, ze prad z gniazdka plynie do gniazd w listwie? pstryczek/guzik/mama? widze ze sie nieco znasz to po jakiego (kurwa, 450 znakow -.- cz.2 w nast. wiadomosc huja pierdolisz o bezpieczniku, ktory leci w huj po trafieniu przez piorun i absolutnie w zaden sposob nie zmniejsza sily pioruna? nastepnym razem pomysl za nim napiszesz szmaciarzu
pzdr&pocwicz
O bezpieczniku piszę, bo to on odpowiada za zabezpieczenie przeciwprzepięciowe a nie włącznik. dla twojej wiadomosci, bezpiecznik ma max 16 amperów (litwa "domowa") a piorun tak jak pisalem od kilkunastu do miliona amperów, także taki bezpiecznik nic nie daje i od razu zostaje spalony, nie spełniając swojej funkcji zabezpieczenia. A to o czym piszesz to jest włącznik/wyłącznik który z zabezpieczeniem ma tyle wspolnego co ty z fizyką.
Bezstronny Obserwator - 30-07-2009 23:31
Cytuj:
wl00dar16 napisał
(Wyślij 3464764)
Mojemu ojcu juz 2x jak gadal przez domowy podczas burzy pierdolnelo i rozwalilo telefon
A mojej babci ugrzązł między palcami u piersi! Telefon jest za słaby, żeby Ci do domu pioruny ściągać...
Sasha Romanov - 30-07-2009 23:37
jak wiem ze bedzie burza w nocy to nie zostawiam nigdy... mi juz zasilacz spalilo, a i tak sie ciesze ze tylko zasilacz. Ponadto pare lat temu stracilem telefon z ladowarka i maly tv. Od tamtej pory zawsze wylaczam wartosciowe rzeczy, chyba ze burza jest jakos daleko to wtedy nie. Ogolnie jakos wole ta godzinke nic nie robic niz stracic komputer na tydzien, albo dluzej. Co do bajek o sciaganiu piorunow przez telefony - ... <tyle. A ze tego lata burze sa czeste to niestety musze tez czesciej rezygnowac z kompa. Ale co zrobisz? Nic nie zrobisz.
Deivid - 30-07-2009 23:43
Cytuj:
Bezstronny_Obserwator napisał
(Wyślij 3464818)
A mojej babci ugrzązł między palcami u piersi! Telefon jest za słaby, żeby Ci do domu pioruny ściągać...
Czy wiesz moze co to jest DOMOWY TELEFON? To jest takie urządzenie, któro przesyła sygnał przez kabelki. Wiec, możliwe ze przyjebało w taki wlasnie kabelek i spaliło telefon.
Bezstronny Obserwator - 30-07-2009 23:46
Cytuj:
Deivid napisał
(Wyślij 3464855)
Czy wiesz moze co to jest DOMOWY TELEFON? To jest takie urządzenie, któro przesyła sygnał przez kabelki. Wiec, możliwe ze przyjebało w taki wlasnie kabelek i spaliło telefon.
Ta, już dwa razy mu się tak stało. Bardzo złe te kabelki! Pioruny ściągają! Klapsa im!
Rada: pomyśl zanim coś napiszesz.
Btw. nie ma czegoś takiego jak telefon domowy. Poprawna nazwa to telefon stacjonarny :s.
remix1 - 31-07-2009 00:18
Cytuj:
chszaszcz napisał
(Wyślij 3464118)
ale wy ... jestescie. ofc ze wlaczona komora przyciaga pioruny, tak samo jak przez wlaczona liswte mozna spalic kompa. w listwie jest przelacznik, ktory odcina doplyw pradu. problem w tym ze nie jest przystosowany do wartosci xxxxxxx V (wolty-taka jednostka) i jesli piorun ci jebnie, na przelaczniku robi sie przebicie, podczas ktorego on sam idzie sie jebac i piorun trafia w twoj komp.
widzę fachowa wypowiedź - nawet jednostka napięcia podana :O jednak nie wiem co ma przekaźnik do listwy zasilającej. Wręcz proszę o rozwinięcie tej myśli
Niestety wyłączniki nie pomogą - jedynym zabezpieczeniem jest odłączenie urządzeń elektrycznych od źródła prądowego - niestety uziomy nie pomogą ponieważ i tak część prądu przepłynie przez odbiornik a tu mówimy o <setkach?> kA - i tu rodzi się problem nawet jego setne uszkodzą nam sprzęt :) najgroźniejsze będą z pewnością uderzenia w przewody z HV etc. przy oknie się nie stoi - chociaż bardzo małe szanse że oberwiesz :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|