Irbis prezentuje: jak mieszkają państo Podróżnik.

Irbis prezentuje: jak mieszkają państo Podróżnik.

Podstrony
 



Irbis - 14.05.2008 09:46
Irbis prezentuje: jak mieszkają państo Podróżnik.
  Po długiej ... hmm ... bardzo długiej przerwie, prezentuję kolejną moją budowlę. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do oglądania.
Dziękuję tym wszystkim, którzy pytali przez prywatne wiadomości "kiedy będzie następny dom". To bardzo miłe dla mnie. Wasze zainteresowanie motywuje mnie do pracy, choć ostatnio mam strasznie mało czasu na zabawę.

Zapraszam do oglądania domku i poznania mieszkającej w nim rodzinki :D

---------------------------------------------------------

Uwaga: tekst jest integralną częścią prezentacji, więc proszę o uważne przeczytanie go :)

---------------------------------------------------------

Jak mieszkają sławni i bogaci: rodzina Podróżnik.

Bogactwo w tym przypadku jest kwestią sporną, bo choć dom państwa Podróżnik wątpliwości co do tego nie pozostawia, to stan ich konta owszem. Państwo Podróżnik nie lubią gromadzić pieniędzy, gdyż wolą je na bieżąco wydawać. Twierdzą, iż lubią otaczać się pięknymi przedmiotami, zaś pieniądze leżące na kupce, wrażenia na nich nie robią.
Co w takim razie z podróżowaniem? Czy mają za co podróżować?

Teodor: Szanowna Pani, z podróżami to My mamy niewiele wspólnego. Najbardziej to łączy Nas z nimi nazwisko no i oczywiście to, że akurat pojawiliśmy się w tym świecie wraz z tym właśnie dodatkiem.
Teresa: Tak to prawda. Poza tym, oczywiście zdarzyło Nam się wyjechać na wakacje raz czy dwa, ale podróże nie są Naszą pasją. Jeśli wyjeżdżamy, to tylko i wyłącznie po to, aby sobie odpocząć. Jeździmy na Wyspę Twikkii i nawet jej jakoś szczególnie nie zwiedzamy.
Teodor: Czasami wstyd Nam, bo nie spełniamy roli którą Nam powierzono.
Irbis: Sądzę, że nie powinni Państwo się tym przejmować. Tą rolę spełnia kto inny więc ...
Teresa: Tak, słyszeliśmy o rodzinie Daktylek, ale ostatnio też coś mało podróżują.
Teodor: Rzeczywiście, jakoś nic nie słychać o nich. Może jakieś prywatne sprawy nie pozwalają im podróżować.
Irbis: Być może, ale przyszłam tutaj, aby rozmawiać o Państwa życiu i przede wszystkim o mieszkaniu.
Teodor: No tak (śmiech). Mamy dwoje dzieci więc dom jest spory.

Z tyłu mamy przestronny taras i balkon, na którym wspaniale można wypocząć.

Pod balkonem jest taras tej samej wielkości. Mamy tam grilla i często tam właśnie jadamy obiady.

Irbis: Widzę, że również podwórko jest pokaźnych rozmiarów.
Teresa: Tak i to Nas bardzo cieszy. Znalazło się miejsce na moją wymarzoną altankę, ...

... basen ...

... i boisko do gry w kosza.

Teodor: Zostawiliśmy też sporo wolnego miejsca.

To było bardzo ważne, ponieważ Nasz córka Tina interesuje się sportem. Można powiedzieć, że to jej życiowa pasja.
Teresa: My sami rozwijamy swoje zainteresowania więc cieszy Nas, że Nasze dziecko również to robi.
Teodor: Basen i boisko do kosza są dla niej bardzo ważne, ale również i ta wolna przestrzeń. Pamiętam, jak w dzieciństwie przyprowadzała mnóstwo koleżanek i kolegów i bawili się tutaj piłką.
Teresa: Och Teodor. To było dawno i pani Irbis na pewno nie jest tym zainteresowana. Poza tym wtedy nie mieliśmy jeszcze basenu, więc miejsca było znaczenie więcej. Teraz też córka więcej się uczy. Jest bardzo dobrą uczennicą i ...
Teodor: Kochanie, a może zaprośmy już panią Irbis do domu.

I poszliśmy. Państwo Podróżnik wskazali drogę puszczając mnie przodem, sami zaś szli w dość sporej odległości szepcząc między sobą. Zapewne mięli do omówienia ważne sprawy, a mi samoczynnie nasuwała się na myśl kwestia wzajemnego uciszania się małżonków.

Pomieszczenia na parterze pooddzielane są jedynie pojedynczymi ściankami, lub pół ściankami. Wszędzie zachowano więc tą samą kolorystykę.
Korytarz przy wejściu głównym okazał się dość przestronny, dzięki czemu zdejmowanie odzieży wierzchniej odbywa się bezproblemowo, nawet w przypadku większej liczby osób.

Po odwieszeniu płaszcza spojrzałam w głąb domu i to co zobaczyłam, wywarło na mnie pozytywne wrażanie. Odważnie połączone kolory podkreślają oryginalność pomieszczenia.

Na wprost "kącik telefoniczny" (domownicy tak właśnie nazywają to miejsce), będący jeszcze częścią korytarza. Po lewo widzimy przejście do jadalni, a z niej do kuchni. Kierując się na prawo od "kącika telefonicznego" wejdziemy do przestronnego salonu.

Teresa: To pianino kupiliśmy zaraz na początku. Tina była wtedy mała i nie wiedzieliśmy, jak ukierunkuje się jej wrodzony talent, który niewątpliwie posiadała już jako dziecko.
Teodor: A ona zajęła się sportem i pianino stoi nieużywane.
Irbis: Ale przecież macie państwo jeszcze syna. Być może on będzie na nim grał.
Teresa: Czasami coś tam próbuje, ale on raczej do tego talentu nie ma.
Irbis: Zapewne ma jakieś zainteresowania.
Po tym pytaniu nastąpiła chwila ciszy. Zastanawiałam się, dlaczego państwo Podróżnik nie wspominają o swoim synku, podczas gdy o córce powiedzieli już wiele.
Po dłuższym namyśle i wymianie tajemniczych spojrzeń, Pan Teodor powiedział: "Proszę spojrzeć ile świec żona tutaj nastawiała".

"Kącik telefoniczny" można obejść dookoła ...

... i dojść wprost do jadalni ...

... a stamtąd do kuchni.

W tej części salonu znajduje się także kącik z pamiątkami, który wprowadza przyjemną atmosferę.
Teresa: Na tej półce ustawimy kiedyś nagrody, jakie Tina zdobędzie za swoje sportowe osiągnięcia.
Teodor: Na razie gra w szkolnej drużynie koszykówki, ale jest w tym naprawdę dobra, więc rozwój jej kariery to tylko kwestia czasu.

Kierując się przejściem obok półki z pamiątkami widzimy już schody na piętro.

Korytarz na piętrze jest zupełnie zwyczajny, toteż od razu przechodzę do oglądania sypialni małżonków.
Ściny pokrywa tapeta w kolorze mocnego różu, zaś kolorem towarzyszącym jest żółty.

W sypialni, każde z małżonków ma kącik, w którym poświęcać się może swojej pasji. Teresa jest tancerką baletową, więc taniec jest nie tylko jej pasją, ale także pracą.

Teodor jest architektem.

Teresa: Kącik pracy Teodora jest oddzielony ponieważ on często pracuje w nocy.
Teodor: Nie chcę budzić żony światłem lamp, które muszą mocno świecić. Wie Pani, taki rysunek techniczny wymaga precyzji, a więc i dobrego światła.
Teresa: Często tak sobie tu spędzamy czas. Teodor rysuje, Ja ćwiczę balet. Oczywiście nie ćwiczę wtedy, gdy Tina, Nasza córka się uczy, bo muzyka mogłaby jej przeszkadzać.
Teodor: Kochanie nie przesadzajmy. Tej muzyki nie słychać w pokoju Tiny. Proszę wybaczyć. Moja żona jest troszkę przewrażliwiona. Jeśli muzykę gdzieś słychać to raczej w pokoju Tadeusza, bo jego pokój jest tuż za ścianą.

I tak oto znalazłam się w pokoju syna, o którym rodzice nie wspominają. Pokoik jest nieduży i skromny, ale przytulny.

Teresa: Niech Pani spojrzy na te sportowe dekoracje!
Na ten okrzyk pani domu zdziwiłam się. Sądziłam, że w końcu rodzice powiedzą coś na temat swojego młodszego dziecka. Niestety pomyliłam się.
Teodor: Syn jest największym fanem Tinusi. Chodzi z nią na wszystkie mecze i ...
W tym momencie do pokoju wbiegł mały Tadeusz, wykrzykując hasła jakie zapewne wykrzykuje na meczach i dodając, że jego siostra będzie kiedyś mistrzem gry w kosza. Scena ta rozbawiła mnie, zaś rodzice widząc mój uśmiech, uśmiechnęli się również.
- A Ty kim będziesz jak dorośniesz? - zapytałam chłopca korzystając z zaistniałej sytuacji.
Tadeusz zawstydził się i spojrzał nieśmiało na rodziców: Ja będę robił gry, takie na komputer. i zrobię sklep z grami i komputerami i takimi wielkimi telewizorami i zrobię tak, żeby wszystkie dzieci przychodziły tam i nawet same i żeby mogły sobie grać w gry zawsze kiedy chcą.
Widząc czerwone twarze rodziców, postanowiłam nie ciągnąć rozmowy z dzieckiem. Zrozumiałam czego się wstydzą. Fan gier komputerowych nie pasuje do architekta, tancerki baletowej i znakomitej koszykarki.

Aby przerwać kłopotliwe milczenie, poprosiłam o pokazanie mi pokoju nastolatki. Jest on znacznie większy od pokoju chłopca. Ilość półek z książkami zdradza zamiłowanie do wiedzy. W pokoju jednak nie ma nic, co wskazywałoby na zamiłowanie do koszykówki.
Teresa: Widzę, że szuka pani choćby ozdób związanych ze sportem. Nie, nie. Tina ma sport na podwórku, a tutaj się uczy. Ona tak lubi się uczyć.

Teodor: Kochanie, zaprośmy panią Irbis na kawę z ekspresu.
Irbis: Bardzo dziękuję, ale zanim przyjmę zaproszenie, chciałabym zrobić zdjęcia łazienek.
Teresa: Tak, tak. Oczywiście. Skoro jesteśmy na górze, to najpierw zapraszam tutaj. Ta łazienka jest znacznie większa od tej na dole.

Teodor: Zapraszam na dół. Teresa zrobi kawę, a Ja poprowadzę Panią do łazienki. Tutaj nie ma wanny. Za mało miejsca. Poza tym i tak najczęściej korzystamy z łazienki na górze.

Teresa: Kawa gotowa.

Wszystkim czytelnikom dziękuję za uwagę.
Irbis

---------------------------------------------------------

Rzuty:

parter:

piętro:

---------------------------------------------------------

Z góry przepraszam, jeśli okaże się, że zdjęcia są złej jakości: za ciemne lub za jasne. Mój monitor jest stary i ma problemy z prawidłowym ustawieniem jasności. Krótko mówiąc bardzo przyciemnia obraz. Nie potrafię więc ustalić odpowiedniego stopnia jasności zdjęć.

---------------------------------------------------------

Dodatki pochodzące z internetu:
- rośliny, firanki, schody, pościel: modthesims2
- pokrycia terenu: Margierytka, Lilly
- kwiaty przed domem: WfS2

---------------------------------------------------------

Wszelkie prawa zastrzeżone. Jestem wykonawcą domu i autorką prezentacji. Zabraniam kopiowania zdjęć i tekstu, a zwłaszcza mojego indywidualnego stylu prezentacji.

---------------------------------------------------------

Zobacz też inne moje prace:
Dom Amadeusza Gold
Dom rodziny Macierzanka
Dom rodziny Rzodkiewka
Załom Rzeczny 104
Dom rodziny Daktylek
Ulica Słuszna 135




haughton - 14.05.2008 10:54

  Witam po dłuższej Twojej nieobecności w tym dziale ;)

Jak zwykle jestem pod wrażeniem tego, co robisz z Maxis'a (pomimo, że nie przepadam za tym, co jest dostępne w grze). Udaje Ci się to, o czym większość osób może tylko pomarzyć - Twoje domy znacząco różnią się od siebie pomimo tego, że korzystasz z niewielkiej ilości dostępnych mebli i dekoracji.

Bryła domu niezbyt przypadła mi do gustu ze względu na smutną kolorystykę i dziwaczny dach. Moim zdaniem nie zaszkodziłaby odrobina np. jasnej cegły, albo tynku żeby ożywić trochę bryłe budynku. Bardzo ładnie za to rozplanowałaś ogród - jest czysty, schludny i dużo w nim miejsca. Świetny pomysł z altanką. ;)

Bardzo podoba mi się odważne łączenie kolorów w posiadłości państwa Podróżnik. Zieleń i czerwień nie są moim zdaniem barwami, ktore łatwo się komponują, ale tutaj połączyłaś te kolory w odpowiednich proporcjach. Cały parter domu sprawia wrażenie takiego swojskiego, zwyczajnego, lekko zagraconego domowego ogniska. Bardzo lubię wnetrza, w których jest dużo bibelotów i dekoracji, sprawia to wrażenie, że budynek jest zamieszkały. Mam zastrzeżenia tylko do różowego telefonu, który odcina się od reszty pomieszczenia oraz do kuchni, która wydaje się być "upchnięta" w ciemnym kącie (niedobry monitor, niedobry :P). W takim wesołym, rodzinnym domu kuchnia powinna być jasna i słoneczna.

Piętro: nie podoba mi się kolor ścian w sypialni Teresy i Teodora. To pewnie również wina monitora, ale u mnie odcień ten wygląda jak wściekły, "adwentowy" fiolet - nie mógłbym wypocząć w pomieszczeniu o takiej kolorystyce ścian. Pozostałe pokoje bardziej przypadły mi do gustu - widać, że są zamieszkane przez dzieci. Widzę również, że używasz "sztuczek" do łączenia obiektów, dzięki temu mebelki nabierają zupełnie innego charakteru. Bardzo podoba mi się kącik do nauki w pokoju Tiny - wszystko co niezbędne jest pod ręką.

W górnej łazience kolejne trudne moim zdaniem połączenie barw: zieleń i błękit, ale podobnie jak na parterze poradziłaś sobie znakomicie z takim zestawieniem. Całość podoba mi się nawet bardziej od łazienki na dole.

Podsumowując: udało Ci się ukazać miły, rodzinny klimat, jaki panuje w domu Podróżników. Oryginalna kolorystyka pomieszczeń oraz zastosowane dodatki wprowadzają ciepłą, pozytywną atmosferę, a sama rodzinka jest bardzo sympatyczna.



DzikaŚwinia - 14.05.2008 11:01

  O rany, rany... zaczęło się tak dobrze, a skończyło fatalnie :D

Za podwórko, altankę i bryłe masz u mnie maxa - jest swietnie.

Niestety wnętrze jest... prze-ra-ża-ją-ce.... Państwo Podróżnik mają okropny gust! :D Te wszystkie bibeloty, kwiaty i zdjęcia są okej - w końcu to pamiątki z podrózy. Ale kolory wołają o pomste do nieba. Wiem, ze chcieli osiągnąc oryginalny, mocny efekt, ale to nie wyszło dobrze... :/
A szkoda, bo widząc dom od zewnątrz nastawłam się bardzo pozytywnie.



ZuuZaa - 14.05.2008 11:04

  Bryła niezbyt mi się podoba. Trochę smutna, za ciemna. Bardzo podoba mi się część ogrodowa. Jest bardzo realistyczna i taka prawdziwa. Podoba mi się pomysł z altanką, wogóle ogród jest przepiękny <3 Środek też realistyczny, taki jak w normalnym domu. I jest przytulnie ;) Choć w tym dużym pomieszczeniu (salon, kuchnia i jadalnia) są za jaskrawe ściany, tak samo w tym korytarzu i sypialni rodziców. Taki wściekły różowy (ma ktoś taki w domu?) Ogólnie domek jest na 9/10




Irbis - 14.05.2008 12:12

  haughton napisał:
Mam zastrzeżenia tylko do różowego telefonu ...
... ale u mnie odcień ten wygląda jak wściekły, "adwentowy" fiolet ...

ZuuZaa napisała:
są za jaskrawe ściany, tak samo w tym korytarzu i sypialni rodziców. Taki wściekły różowy (ma ktoś taki w domu?) ...

Jestem w szoku <mdleje na skutek rozbieżności w odbiorze kolorów użytych w domku>
Telefon w "kąciku telefonicznym" jest czerwony, niezbyt ciemny, ale jednak czerwony.
W sypialni Teodora i Teresy ściany mają kolor mocno różowy, bardzo ciemny. Zobaczcie sobie w grze tapety z Nocnego życia. Chodzi o ten zestaw, gdzie jeden kolor tapety występuje w dwóch wariantach: zwykłym i takim ze smugą światła padającą od góry. Są one w trzech kolorach: granatowy, ciemnym zielonym i ten właśnie różowy.
Kolor ścian w na parterze, także nie jest jaskrawy. To jest soczysta, ciemna zieleń.

Widać niepotrzebnie rozjaśniałam zdjęcia <marzy o nowym monitorze>

Dziękuję za wypowiedzi :D



bouffe - 14.05.2008 12:55

  A więc zacznę od tego co mi się nie podoba.
1. Jak dla mnie kolor budowli jest taki, hmm. Mroczny. Przynajmniej na tym pierwszym zdjęciu, być może dlatego, że jest cień. :]
2. Kolory ścian sypialni rodziców.
Reszta jest bardzo realistyczna, ładna, dopasowana.

Ocena: 9/10



Fiorella - 14.05.2008 13:43

  Przeeeeeeeeepiękny!!! Świenie łączysz dodadki z neta i rzeczy maxisowskie! Czekam na inne domki.10/10



Rainbow - 14.05.2008 13:49

  Mi się bardzo podoba,tylko dom z zewnątrz jest taki zwykły,spokojny,a w środku burza barw ;)
Lubię Twój styl i taką właśnie moc kolorów,ale wg mnie sypialnia z tym fiolecikiem jest brrr :D



Greenlyme - 14.05.2008 13:59

  Trochę za mocne kolory w środku, a z zewnątrz nie wygląda zbyt imponująco.
A tak, to ok. 7,5/10



Nacia xP :) - 14.05.2008 14:18

  Nie no super ! Boskie po prostu !



Kowalino - 14.05.2008 18:19

  Bryła domu nie za ciekawa ten dziwny dach i ta cegła ciemna . Ogród już wyszedł lepiej ,bardzo spodobała mi się ta altanka , jednak dałbym jeszcze kilka krzaków do o koła domu .
Wnętrz jak bardzo ładne jednak mam kilka zastrzeżeń .
Najbardziej przeszkadza mi ten fiolet w sypialnia mogłaś dać fiolet tylko na jedną ścianę lube dwie a nie wszędzie . Nie podoba mi się także kuchnia . najlepiej ci wyszła łazienka jest świetna. Wystawiając ocena biorę także pod uwagę że nie używałaś głównie dodatki maxisowskie . Ocena 7.5\10



DzikaŚwinia - 15.05.2008 00:43

  Cytat:
Jestem w szoku <mdleje na skutek rozbieżności w odbiorze kolorów użytych w domku>

W sypialni Teodora i Teresy ściany mają kolor mocno różowy, bardzo ciemny. Zobaczcie sobie w grze tapety z Nocnego życia. Chodzi o ten zestaw, gdzie jeden kolor tapety występuje w dwóch wariantach: zwykłym i takim ze smugą światła padającą od góry. Są one w trzech kolorach: granatowy, ciemnym zielonym i ten właśnie różowy.
Kolor ścian w na parterze, także nie jest jaskrawy. To jest soczysta, ciemna zieleń.

Widać niepotrzebnie rozjaśniałam zdjęcia <marzy o nowym monitorze>

Dziękuję za wypowiedzi :D
Nie, nie, nie :D To nie jest różowy tylko bardzo mocny, jaskrawy fiolet :D Dokładnie taki jak w czasie adwentu ;)
Ah, te monitory :D



MsWentz - 15.05.2008 04:58

  Mi bardzo podoba się ogród. Dużo drzewi roślin.. Świetny!
Za to mniej podoba mi sie kolor wnętrza pracowni architekta i sala baletowa.
Po za tym wszytko jest OK :)



Björk - 15.05.2008 10:34

  Bardzo fajna prezentacja i domek też niczego sobie, choć ściana w sypialni jest WEDŁUG MNIE (bo innym może się podobać) rzeczywiście paskudna...
IRBIS - jestem pełna podziwu dla somów, które budujesz... no i historie, które przy nich prezentujesz...
Ocenka: 9/10



velvecik94 - 28.05.2008 17:09

  Mi się nie podoba jedynie ten zielony, mocny kolor ścian i kolor z zewnątrz, ale reszta jest cudowna!;]
9,5/10
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shakyor.htw.pl
  • Irbis prezentuje: jak mieszkają państo Podróżnik.
     
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates