|
|
|
Cena pieniędzy |
Holly972 - 10.11.2008 20:14
Cena pieniędzy
Nie jestem zbyt popularna na tym forum, nie wiem czy w ogóle coś tu pisałam, ale chciałam spróbować swoich sił w opowiadaniach. Historię ta kiedyś stworzyła sobie podczas gry w "the Sims 2" Mam nadziej, że przypadnie wam do gustu ;) Zapraszam, miłego czytania!
Dawno temu było dwoje młodych ludzi, którzy w dość nietypowy sposób wyjawili sobie miłość, chodź właściwie słowa „Kocham cię” wypowiedziała ona, Kasia Langerak. W sumie to jest mało ważne, bo dzisiaj będę opowiadać historię kogoś innego mianowicie ich córki. Córki Kasi i Kacpra, Kingi. Była to ich najstarsza córka. Miała piątkę młodszego rodzeństwa: Dereka, Magdę, Justynę, Natalię i Sylwię. Jako starsza siostra musiała dawać przykład młodszemu rodzeństwu, dlatego też była piątkową uczennicą. Pracowała w sklepie rodziców, w skrócie mówiąc była po prostu „grzeczną dziewczynką”. Nie przeszkadzało jej to, cieszyła się z tego, kim jest. Cieszyła się, że niczego jej nie brakuje, że jej rodzice są szczęśliwi, zgodni. Jako nastolatka nie miała chłopaka na dłuższą metę. Ale nie przejmowała się tym, cieszyła się z tego, co ma. W czasie, gdy Kinga miała szczęśliwe dzieciństwo kilka przecznic od jej domu mieszkał Damian Biedak. On nie miał takiego szczęścia jak Kinga. w wieku czternastu lat stracił ojca. Jak to też bywa w takich przypadkach, matka próbująca zapracować na godne życie nie miała czasu dla swojej trójki dzieci, dlatego też Damian musiał się sam zajmować rodzeństwem. Nie był z tego powodu szczęśliwy, chciał mieć normalne życie. W wieku piętnastu lat zaczął się buntować. Nie pomagał już matce, uciekał z domu, pracował jako złodziejaszek, ciągle kłócił się z matką, nie interesowi się szkołą, wagarował. W końcu też w wieku 19 lat nie dostał się na studia. Wyprowadził się z domu i dalej rozwijał swoją karierę przestępcy.
Mam nadzieję, że się podobało. Czekam na opinię. :)
Liv - 11.11.2008 13:09
Opowiadanie? A gdzie jakieś urozmaicenia, typu opisy? Mam rozumieć, że jest to dopiero wprowadzenie, więc więcej będę mogła powiedzieć, gdy rozwiniesz akcję. Czekam na odcinek.
EDIT: Zapomniałam napisac, że bardzo fajny tytuł :)
Analisse - 11.11.2008 19:50
No niestety, ale jak narazie nie zbyt ciekawe. Może się rozkręci, czekam na dalszą część, bo to chyba nie był koniec.
Ida.Anette - 13.11.2008 17:11
Ciekawy początek. Czekam na dalszą część opowiadanka. Zapowiada się fajnie, ale to nie był koniec, prawda? Zgadzam się z Liv fajny ten tytuł
Holly972 - 18.11.2008 14:23
Dodaję następną część, Liv tak to jest początek i przyznam, ze początek chyba będzie trochę nawet długi, chociaż jeszcze nie wiem. :) Zapraszam na następną część wstępu ;) Ida.Anette Tak to nie jest jeszcze koniec ;) Damian w wieku dwudziestu pięciu lat był w pełni rozwiniętym mężczyzną, mimo blond włosów był z wyglądu bardzo poważny. Powagi dostarczały mu ostre, męskie rysy twarzy. To, co w nim najbardziej się kobietom podobało, były niebieskie, błękitne oczy. Zazwyczaj chodził w garniturze, jak to „mafiozo”. Po kilku latach osiągnął szczyt swej kariery, stał się bossem miejscowej mafii. I mężczyzną, który słynął w okolicy z tego, że „codziennie z inną kobietą spaceruje..”. Ale czy Damianowi zależało na opinii sąsiadów? Był szczęśliwy. Niczego mu nie brakowało. Mieszkał w ogromnym domu. Miał to, czego mu zawsze brakowało. Mówi się, że człowiek bogaty nie jest szczęśliwy. Tak było i w przypadku Damiana. W głębi duszy brakowało mu matki, z którą był pokłócony. Ale był zbyt dumny, żeby się z nią pogodzić, odrzucał jej próby zgody. Matka w końcu się poddała. Kasia po skończeniu studiów pedagogicznych, niestety nie mogła znaleźć stałej pracy. Kryzys gospodarczy jaki trwał, likwidował jakiekolwiek dla Kasi miejsce pracy. Dlatego też kontynuowała pracę w sklepie spożywczym rodziców. Mieszkała skromnie, drewniany stół i krzesła w kuchni, nędzna kanapa, na której spała. Ale nie potrzebowała więcej, to, co miała wystarczało jej. Miała narzeczonego Piotra Koniewskiego, właściciela małego sklepiku z ubraniami. Dla Kingi jej wybranek był największym cudem świata, czuły kupował jej prezenty. Ale jednego nie wiedziała o nim „za bardzo kochał wszystkie kobiety świata”. A Kinga, drobna osóbka o drobnych rysach twarzy, zgrabnej figurze i brązowych włosach, wierzyła w każde jego słowo. A miała jakiś inny wybór? Była naiwna, nie wiedziała, nie była w stanie pojąć jakie okropne rzeczy ludzie potrafią zrobić.
Pozdrawiam! ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|