|
|
|
Odmieniona |
Callka - 12.11.2009 14:25
Odmieniona
Odmieniona Trochę o Bice
W życiu nie zawsze jest dobrze . Ta opowieść jest jak życie 17 letniej Bice . Jest ona długowłosą blondynką z niebieskimi jak morze oczami . Mieszka ze swoją matką w bogatej okolicy . Jest jedynaczką . Bice była miłą dziewczyną . Była . Po 16 urodzinach bardzo się zmieniła . Nie nosiła okularów , z szafy zniknęły wszystkie przyzwoite ubrania , a jej pokój nie był już pokojem 13 letniej dziewczynki . Zniknęły misie i książki , a różową tapetę przykryła fioletowa . Pościel z dalmatyńczykami w pudle . Na jej miejscu czerwona jak krew pościel . Nie jadała już z rodziną obiadów , ani śniadań . W szkole nie była już najlepszą uczennicą .
I
Ciemna ulica , 2 w nocy . Bice żwawo idzie . Wraca od chłopaka Bice miała ich wielu . Ten był wyjątkowy . W nim się zakochała . To jemu zdradzała sekrety . Nie miała koleżanek ani przyjaciółek . W końcu dotarła do domu . Szybko , ale cicho otworzyła drzwi . Nie spodziewała się , ze matka będzie na nią czekać . - Bice wróciłaś ! Gdzie byłaś ? - U mojego chłopaka - ziewnęła – jest bardzo późno . Dokończymy tę rozmowę później. - Stop . Pokarz torebkę . - Nie ! Mamo moja torebka , moje sprawy – lecz matka jej nie słuchała . Wyrwała jej z rąk torebkę a zawartość wysypała się na podłogę . Wszystkie tajemnice Bice zostały właśnie odkryte . - Co tu robią środki antykoncepcyjne ? Jesteś jeszcze taka młoda ! - Dlaczego nagle zaczęło ci na mnie zależeć ! Wcześniej nie obchodziło cię co się ze mną dzieje ! – Bice chaotycznie zaczęła zbierać swoje rzeczy z podłogi . - Bo … bo … - Wiesz nie chce mi się ciebie słuchać ! Następnego dnia ktoś delikatnie budził Bice . - Hej . Pora wstawać . – odzywała się nieznajomy głos . Bice przetarła oczy . Stał nad nią jakiś mężczyzna w mundurze . - To ty jesteś Bice ? - Tak to ja . - A więc wstawaj i ubieraj się . Musimy porozmawiać . Czekam w kuchni . Bice wstała , poczekała aż policjant opuści jej pokój i ubrała się . Weszła do kuchni mocnym zdecydowanym krokiem . - O jesteś . Siadaj . - Jak pan się tu dostał ? - Twoja mama dała mi klucz . Słuchaj . Twoja mama , znaczy się jestem przyjacielem twojej mamy . Przesłała mi sms-a , żebym się tobą zaopiekował . - Ale dlaczego ? - Twoja mama popełniła samobójstwo . W tej chwili Bice życie stanęło przed oczami .
foda-se - 12.11.2009 14:30
rany boskie, nie stawia sie spacji przed znakami interpunkcyjnymi. reszta nie jest zla, jest pare bledow no ale ujdzie. jednak zdecydowanie za malo sie dzieje, za malo opisow. popracuj nad tym.
blakistoni - 12.11.2009 14:32
Pierwsze co mi sie rzucilo w oczy to dziwna interpunkcja. " Wraca od chłopaka Bice miała ich wielu ." Brak przecinkaa. Hm,coz. Imo to cholernie nudnawe,dziwnie piszesz. ale mam nadzieje,ze bedzie lepiej ;d
Phuture. - 12.11.2009 14:53
Hm, niezłe, nawet mi się podoba. Mało opisów, dziwna interpunkcja, błędy (pokaż). Ale czekam, może będzie dalej coś fajnego. ;) Powodzenia.
boyx - 12.11.2009 15:34
Cytat:
Odmieniona Trochę o Bice
Jak powszechnie wiadomo, w życiu nie zawsze jest dobrze, a przynajmniej tak, jak czasem chcemy, by było. Opowieść ta jest opisem życia długowłosej blondynki z niebieskimi jak tysiąc niezmiernych mórz i oceanów oczami, zwanej Bice. Dom dzieli ze swoją matką, której jest jedyną latoroślą. Bice była miłą dziewczyną, taką, jakich wiele możemy znaleźć na szarych ulicach wielkomiejskich środowisk. Ale fakt, faktem - była. Po szesnastych urodzinach zaszły w niej niesamowite zmiany. Nie nosiła okularów, z którymi od dzieciństwa nie rozstawała się prawie nigdy, z szafy zniknęły wszystkie ubrania, które dotychczas nosiła: t-shirty typu hello kitty...Jej pokój nie był już pokojem rodem z reklamy PollyPocket. Zniknęła masa pluszaków i książek, od lat zapełniających regały w pokoju Bice, tapetę zdobioną różowymi ornamentami przykryła farba w kolorze fioletowym. Pościel z wiernymi dalmatyńczykami zmieniła krwista narzuta i powłoczki. Zwykle rodzinne posiłki zmieniły się w niedojadane w samotności jogurty, lub często szklankę wody mineralnej, która, niegdyś dopijana do dna, po upiciu przez Bice łyka, zostawała na biurku na nie wiadomo jaki czas. Pochlebne opinie na temat nauki dziewczyny zmieniły się. Radykalnie.
I
Grubo po północy, Bice żwawo idzie ciemną ulicą.
dobra, muszę znikać, ogólnie fatalne, u góry masz zmienioną wersję. nie sądzę, że jestem wybitną pisarką, ale wydaje mi się, że jest lepsza.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plshakyor.htw.pl
|
|